Kochani mam pięć dni i ta piękna koteczka wyląduje w schronisku .A szkoda bo ta bieda sama przyszła na działki pod rękę żeby zakończyć swoją bezdomną tułaczkę .Jest teraz w klinice ma testy zrobione jest odrobaczona i zaczopowania .Wysterylizowana .Ta bieda jest takim miziakiem ma takie pokłady miłości że żal żeby trafiła do klatki .Nie jestem przeciwna schronisku wiem że tam ratują kociaki ale ta maleńka pchła potrzebuje człowieka .Chce być brana na ręce tyloma głaskana .Od razu kuferek idzie w górę i mruczę głośno robiąc masaż.W klinice mówią że takiej słodyczy dawno nie widzieli .Może komuś zabije serce mocniej i da dom
Szkoda żeby takie cudowne kocie nie zaznało miłości i czułości .Jeśli jesteś zainteresowany dzwoń 57*****14 Kraków