Czy naprawdę nikt go nie widzi
Czy na prawdę nikt nie pokocha

PILNIE szukamy domu dla Antosia

Antoś - znaleziony na polach. Umierał! Okres Świąt! Miłość i pomoc bliźnim - przede wszystkim tym, którzy sami sobie pomóc nie mogą! Wydawałoby się to oczywiste, ale jednak nie. Droga, gdzie przechodzili ludzie… nikt nie zwracał uwagi.
W tej ciszy wyłoniła się na spacerze dziewczyna z psem, podbiegła do niego i zaczęła szukać pomocy! Zadzwoniła do nas: Drżącym głosem prosząc: pomóżcie mu! Nasza wolontariuszka Zuzia pojechała jej pomóc. I już wrócili razem
Antoś pięknie chodzi na smyczy, dogaduje się z kotami, lubi inne psy, zwłaszcza te mniejsze! Ma dom tymczasowy w Poznaniu. Zostaje w domu sam, nie wykazuje lęku separacyjnego.
Najlepszy byłby dla niego dom z ogrodem, ale nie wykluczamy bloku.
Jest po zabiegu kastracji i wycięciu narośli na szyi.

Kto zapewni mu dobre życie i miłość ?