Hello! Znacie już naszego największego słodziaka - Badiego?

Jeśli nie to czas najwyższy Wam go przedstawić.

Badi trafił do nas kilka tygodni temu jako obraz nędzy i rozpaczy. Brudny, zapchlony, zakleszczony, wyłysiały, poraniony i chory. Nie znamy jego przeszłości... czy ktoś się go pozbył celowo? Czy ktoś go porzucił, ponieważ zaczął chorować? A może tylko się zgubił? Ale jeśli tak dlaczego nikt go nie szuka? Odpowiedzi na te pytania nie znamy.
Wiemy natomiast, że psiak ma czip, z którego dowiedzieliśmy się jedynie, że ma on co najmniej 11 lat. Uwierzycie? Teraz przyznajcie się, kto po pierwszym spojrzeniu na zdjęcia pomyślał 'o, jaki słodki młodziak'?

Wcale nas to nie dziwi... nam również trudno w to uwierzyć, tym bardziej, że Badi wcale nie zachowuje się jak dostojny senior, a raczej bliżej mu do rozbrykanego nastolatka. Niestraszne mu długie spacery, szalone biegi czy kontakty z wolontariuszami. Lubimy gościa, serio. Mimo jego wiecznego jojczenia by zwrócić na siebie uwagę.

Badi w czasie swojego pobytu w schronisku miał już wiele 'atrakcji'.
Został wykąpany i wyczesany, a więc z brudnego jojczącego smrodka stał się pachnącym jojczącym misiaczkiem.

Przeszedł generalny przegląd, który wykazał, że Badi ma niedoczynność tarczycy (stąd prawdopodobnie jego wyłysienia), cysty na prostacie (co kwalifikuje go do jak najszybszej kastracji) oraz kilka zębów do usunięcia.

Poza tym jak na swój wiek jest w całkiem niezłej kondycji. Do końca życia będzie musiał brać tabletki wspomagające tarczycę, natomiast z resztą jego problemów zdrowotnych mamy nadzieję, że poradzimy sobie w najbliższym czasie.

Reasumując, serdecznie zachęcamy do adopcji naszego uroczego seniora o wyglądzie wiecznego szczeniaka z drobnymi niedoskonałości.

Kochani! Nie bójcie się adopcji starszego psa, wierzymy, że przed Badim jeszcze wiele lat szczęśliwego życia u boku kochającej rodziny. Może czeka właśnie na Was?

PS. Badi nie jest dużym psem, nie jest owczarkiem, to taka bardziej kompaktowa wersja. Waży ok. 20kg, jest średniej wielkości.