Bakuś – został oddany do schroniska po śmierci swojego opiekuna. Taka jest smutna rzeczywistość wielu psów, którymi rodzina zmarłego nie zdecyduje się zaopiekować.

Jego dotychczasowe życie też nie było takie jakie powinien mieć psi przyjaciel – dnie spędzał w kojcu. Być może od czasu do czasu pobiegał po podwórku. Ot, wiejski burek, jakich wiele, któremu nie poświęcano wiele uwagi.

Bakuś przyjechał do nas dość zaniedbany, ale już wypiękniał, sierść ma błyszczącą i bardzo gęstą. Wychodzi na spacery, lubi je, całkiem ładnie chodzi na smyczy. Często wyprowadzają go dzieci z rodzicami. Troszkę wydaje się żyć w swoim świecie, ale trudno się dziwić… skoro kontakt z człowiekiem w jego życiu najprawdopodobniej ograniczał się do podania mu miski z jedzeniem. Potrzeba mu kontaktu z ludźmi jeśli go będzie miał na co dzień – będzie oddanym towarzyszem. Ma dobry kontakt z psami, biega z nimi na wybiegu. Psiak jest ładnym, niewielkim kundelkiem, ma około 8-9 lat więc ma jeszcze najprawdopodobniej pół życia przed sobą.

Zasłużył na to, żeby wreszcie trafić do domu, w którym będzie chciany, szanowany i kochany.