Kolejny psi staruszek na pokładzie schroniska!
Bazyli zamiast grzać zadek w cieplutkim domu i w spokoju spędzać swoją emeryturę trafił do naszego schroniska, by rozpocząć swoje życie od nowa. Bazyli z początku nie chciał wychodzić z budy, lecz już jest zdecydowanie lepiej. Przy przyjściu do schroniska był dość wychudzony, jego waga powoli wzrasta, ale musimy uważać na niego, bo jedzenie znika ekspresowo z miski. Bardzo lubi drapanie po grzbiecie i naturalne, delikatne przysmaki.
Bazyli ma ok. 10 lat. Został zaszczepiony i zachipowany oraz wykastrowany. Oczekuje na przejście kompleksowych badań stanu jego zdrowia.
Na bieżąco jest również odrobaczony.