Od dziś u nas Blaki. Był chyba szczęśliwym psem, jeszcze nie tak dawno. Był psem domowym.
Kiedy nagle pięć lat życia w domu od szczeniaka zamieniło się w egzystencję na łańcuchu przy chlewiku. I tak od trzech miesięcy.
Tak się układa niektórym psom...
U nas w klatce, ale z częstymi spacerami, dobrym jedzeniem i wielkim zaangażowaniem wolontariuszy.
I leczeniem. Blaki ma z pewnością problem z uszami i skórą. Jest zbyt wychudzony.
Mamy wielkie marzenie, by odmienił się los Blakiego i by znalazł kochający Dom.
Jest dużym, miłym, spragnionym człowieka psem. Wychowany z dziećmi.
Jeszcze zdezorientowany, ale juz był na spacerze, już pojadł z apetytem i poczuł mnóstwo głasków
Chyba mu się podoba
Po leczeniu będzie przygotowywany do adopcji.