Bubuś - kolejny klasyk polskiej wsi.
Zwykły burek, nikomu niepotrzebny, żyje to żyje, dziś zje a jutro nie.
Zniknął? Po problemie.

Powykrzywiane przednie łapki Bubusia, zapewne efekt niedożywienia w wieku szczenięcym - czy już wtedy nie znaczył nic? Na to wygląda.

Bubuś do schroniska trafił w maju. Z babeszjozą - bilet za kraty uratował mu życie.

I tak Bubuś czeka na swoją szansę.
Nie ma wielkiej nadzieji - więc niespecjalnie wdzięczy się przy kratach. Niby niechętny na spacerek, ale gdy już wyjdzie…

Ale gdy już wyjdzie zmienia się cały świat. Bo Bubuś aż podskakuje z radości na spacerkach. Trawa, drzewka, ptaszki, las. No i Ciocie - tak możnaby żyć. Czy możnaby odmienimy na tak się żyje ? Mamy nadzieję ..

Ładnie radzi sobie na smyczy. Uwielbia spacerki. Jest totalnie łagodny.
Bubuś lubi ludzi, jednak potrzebuje chwili by się rozkręcić. Widać że nikt nie poświęcał mu czasu.

Bardzo lubi inne psy, łagodny w stosunku do wszystkich.

Bubuś ma 3 lata.
Wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany.

Przebywa w schronisku 80 km od Warszawy.

Kontakt 69*******71 (jeśli nie możemy odebrać prosimy o SMS)