Taka zwyczajna, bura Rysia z taką zwyczajną historią – złapana na stacji benzynowej z poranionym ogonem. Pies odgryzł… Szukała pomocy u ludzi. Kikutek został oczyszczony i ładnie się zarasta, kotka została również wysterylizowana. W czasie krótkiej rekonwalescencji okazało się, że jest przeuroczym miziakiem, kocha głaskanie i w ogóle kocha ludzi. Jest przesłodka i nie ma dokąd iść…
Rysia to młodziutka kotka, zdrowa i kuwetkowa, bardzo chętnie zostanie koleżanką innego kota i najlepszą przyjaciółką swojego człowieka. Jest też śliczna, chociaż pozować nie potrafi 
Szukamy dla Rysi domu z zabezpieczonymi (siatką lub solidną moskitierą) oknami i balkonem (jeżeli jest), najchętniej takiego, w którym mieszka już kot. Kotka może też zostać pierwszym kotem dla kogoś, kto z kotem dotychczas nie mieszkał. Nie wiemy, jaka jest jej relacja z psami, ale z uwagi na okoliczności utraty ogonka wolimy, aby w domu nie mieszkał pies. Warunkiem adopcji jest też wypełnienie ankiety adopcyjnej oraz wyrażenie zgody na wizytę przedadopcyjną. Możemy ją przeprowadzić na terenie GZM (woj. śląskie) lub Warszawy.