Cherry – to prześliczna, młoda około 2-3 letnia filigranowa koteczka o cudownym spojrzeniu. To taka kocia dziewczynka, ale jednocześnie trochę charakterna damulka. Trafiła do schroniska, ponieważ jej opiekunka z uwagi na bardzo podeszły wiek niestety nie była w stanie się nią już zająć. Kicia była kochana i dbano o nią, to pewne – przyjechała do nas w dobrym zdrowiu.

Smutne są takie historię, ale mamy nadzieję, że nasze schronisko to miejsce tymczasowe i wkrótce ktoś ją wypatrzy, a Koteczka będzie się cieszyła obecnością obecnością człowieka i nowym domem, w którym będzie kochana.

Zdecydowanie nie można odebrać jej urody, ani temperamentu. Z jednej strony jest bardzo kontaktowa, lubi miziaki i chętnie nadstawia się do drapania. Wówczas słodko mruczy, a futerko ma jak aksamit. Zaś z drugiej strony, jest bardzo kotkiem, który chętnie poznaje nowe terytorium. Niestety schroniskowe otoczenie bardzo ją onieśmiela i pewnie stresuje. W pierwszym okresie biedna kryła się w kuwetce, ale po krótkim czasie zrozumiała, że dłonie pracowników i wolontariuszy to dobro i przekonała się, że warto wyjść z ukrycia. Od tego czasu chętnie nawiązuje z nami kontakt i z przyjemnością oddaje się mizianiu, drapaniu i przytulasom.

Cherry miała okazję bliskiego spotkania z psem. Co tu dużo mówić, z naszej maleńkiej dziewczynki wyszła prawdziwa kocica, która długo nie zastanawiała się aby pokazać kto tu rządzi. Wydaje się, że obecność psa raczej jej nie odpowiada. Na widok innych kotów nie reagowała tak gwałtownie. Raczej z dystansem obserwowała koleżankę i trochę marudziła pod nosem. Jednak należy pamiętać, że są to reakcje kota, który nie czuje się komfortowo w schronisku. Po Kotce widać, że jest spięta i ciut zestresowana. To pewne, że w domu, w którym poczuje się bezpiecznie i komfortowo zaprezentuje w pełni swoją wspaniałą osobowość.

Warto poznać osobiście tą śliczną, maleńką kociczkę, która we wszystkich bez wyjątku budzi zachwyt. Sądzimy, że może być jedynaczką.