Borsuk ma niecałe 2 lata. Został znaleziony jako 2 tygodniowy osesek z skręconym karkiem. Weterynarze nie dawali mu szans, a jednak mu się udało.

Borsuczek jest niepełnosprawnym kotem, ale radzi sobie świetnie. Ma nie do końca sprawne łapki. Wszystkie cztery są trochę sztywne i ograniczone przykurczem. Można to porównać do dziecięcego porażenia mózgowego. Borsuk chodzi i biega, potrafi wskoczyć na kanapę czy krzesło, złapać zabawkę, a nawet wdać się w bójkę z kocim kolegą. Natomiast nie zawsze uda mu się zeskoczyć z wysokości na cztery łapki, przewraca się. Jeśli trzyma się go na rękach, co bardzo lubi, to trzeba go odstawić na podłogę, nie potrafi sam wyskoczyć. Ma też problem z pielęgnacją, nie potrafi się wylizywać. Należy go wyczesywać, szczególnie w okresie zrzucania sierści, co niespecjalnie lubi.

Borsuk ma też problem z kuwetą. Nie jest to problem z zachowaniem czystości, kociak bezbłędnie znajduje kuwetę. Borsuk podczas wypróżniania napina się i ma problem z utrzymaniem równowagi. Dlatego często zawartość pęcherza czy jelit trafia na podłogę. Kotek korzysta z zamykanych kuwet, zaczyna załatwiać się w środku, ale przy wielu próbach złapania równowagi i podpierania się łapkami kończy tuż obok kuwety. To duży ale jedyny minus Borsuczka.

Jest on miłym, przytulaśnym i głośno mruczącym kotem. Chętnie śpi na kolanach, kocha spędzać czas z człowiekiem. Zabiega o uwagę, nawet zaczepia, gdy chce być głaskany.

Kontakt 5 3 4 8 8 1 2 0 8 lub 5 3 7 2 2 3 7 2 8