Jej historia łamie serce. Otrzymaliśmy zgłoszenie o pogryzionej suni, która błąka się od jakiegoś czasu po wsi. Dobrzy ludzie chcieli pomóc, nakarmić i dać dom. Okazało się jednak, że suczka nie akceptuje innych psów, więc musiała trafić pod naszą opiekę.
Widoku, który zastaliśmy na miejscu nigdy nie zapomnimy(ostatnie zdjęcie). Zastrupiałe rany na głowie, a ciało było samą skórą i kośćmi. Ze ściśniętym żołądkiem wieźliśmy Ją do schroniska. Mimo złego stanu Fiona za każdym razem cieszyła się na nasz widok, każdą miskę jedzenia pochłaniała, bo jedzeniem nie można było tego nazwać. Po kilku tygodniach przybrała na wadze, okazała się silną, pewną siebie i bardzo aktywną sunią. Umie chodzić na smyczy ale zdarza jej się ciągnąć. Ma około 2 lata.
Fiona po tym co przeszła zasługuje na kochający, odpowiedzialny dom bez innych zwierząt, gdzie już zawsze będzie traktowana jak członek rodziny. Odnajdzie się u boku osoby, która zna specyfikę psów w typie Belga.
Znajduje się w schronisku w okolicach Radomia woj Mazowieckie
Kontakt: 69*******28