SZCZECIN…Koko i Kika to dwie około roczne sunie , które szukają domów.Trafiły z bratem ( adoptowany ) kiedy błąkały się po polach i drogach To zapewne efekt bezmyślnego rozmnażanie. Bo przecież sterylizacja suni jest niepotrzebna. I tak jak są malutkie to są fajniutkie , a jak urosną to albo się je wywozi daleko od domu i zostawia , albo pozwala im chodzić samopas po okolicy. Może zgubią się, może potrąci je samochód, może trafia do innych ludzi , albo jak te do schroniska. Przykre to , ale jakże prawdziwe. Koko i Kiki są zsocjalizowanymi suniami , więc kontakt z człowiekiem miały. Uczą się chodzić na smyczy, więc po podwórku chodziły samopas. Sunie będą srednio dużymi psami , a właściwie już są bo mają około 10- 11 miesięcy , więc dużo więcej już nie urosną. Są odrobaczone, zaczipowane , zaszczepione i wysterylizowane , żeby nie powiększały bezdomności zwierząt w Polsce.