Esmeralda

Esmeralda to historia trudna do opowiedzenia. Ilekroć próbujemy zacząć, ciężko znaleźć słowa, które oddadzą jej sytuację i cudowną osobowość. Każdy z nas ma w życiu swoje demony. Jak wiadomo, życie składa się z chwil pieknych, tworzących cudowne wspomnienia, ale również tych bolesnych: lęków i ran. I jeśli czegos się boimy, unikamy kontaktu ze źródłem naszego strachu, odsuwamy myśli o nim, staramy się pozostać w bezpiecznym dla siebie miejscu. Co jednak, jeśli strach mieszka w Tobie, a wróg dosłownie zjada Cię od środka? Jak wtedy wykazać się odwagą i stawić czoła lękom? Jak walczyć o te dobre wspomnienia, z których chcemy poskładać historię naszego życia? Esmeralda stoi właśnie na takim ringu nierównej walki, majestatyczna, waleczna i odważna. Ktoś kiedyś nauczył ją wszystkiego o miłości, a te wspomnienia dają jej siłę - by walczyć i kochać. Esmeralda potrafi kochać jak mało kto, a jej miłość wzrusza dogłębnie, gdyż jest opakowana strachem i chorobą. I choć wspomnienia, które przyniosła tu ze sobą są już tylko zamkniętą historią - jej kochany właściciel nie wróci już nigdy, a dom nie jest już jej domem - dają jej niebywałą siłę. Esmeralda najpilniej z wszystkich naszych podopiecznych potrzebuje domu, potrzebuje miłości, ciepła, opieki i poczucia bezpieczeństwa. Choroba zabrała jej już uszko i oczko, ale nie zabierze jej serca, gotowego do kochania tu i teraz. Jest koteczką niezwykle ufną, łagodną i spragnioną czułości - z wielką wdzięcznością przyjmuje głaski i objęcia. Nie pozwólmy jej w samotności walczyć o lepsze dni.

Esmeralda kilka dni przebywała teraz w klinice weterynaryjnej i była konsultowana.
Nie ma potrzeby usuwania zmiany, gdyż będzie ona odrastać.
Oko również póki co nie kwalifikuje się do usunięcia.
Zatem wszystkie zmiany są do obserwacji i póki co nie trzeba nic wykonywać.