Kotka trafiła do domu tymczasowego kudłatkowo pod koniec czerwca z 3 kocurkami z kocim katarem. Koteczka była bardzo bojaźliwa, z potworną infekcją dróg oddechowych i rozszarpaną duża opuszką na przedniej łapce w której toczyła się infekcja. Pomimo tego była oddaną mamą i wzorowo opiekowała się swoimi dziećmi. Przy okazji sterylizacji której była poddana zajrzeliśmy jej do paszczy bo 'na trzeźwo' niestety nie było o tym mowy a martwiło nas ślinienie się i wystający język. Okazało się że Florka nie ma przednich zębów, ani górnych, ani dolnych. Czy straciła je w wyniku niedoborów? A może w wyniku jakiegoś urazu? Tego już się pewnie nigdy nie dowiemy. Najwaznkejsze, że nie przeszkadza jej to zupełnie w codziennym funkcjonowaniu.

Dzisiaj dzięki pracy nad zaufaniem udało nam się wiele z nią wypracować. Kotka pozwala się głaskać, odsłania też brzuszek, pracujemy jeszcze nad braniem jej na ręce. Jest skora do zabawy, powoli sama zaczyna zaczepiać człowieka gdy potrzebuje uwagi.

Kotka świetnie odnajduje się w towarzystwie innych kotów oraz psów.

Może to właśnie Ty jesteś jej wyczekanym człowiekiem który podaruje jej dom na zawsze ?