Mam na imię Franek- mam 5 lat i jestem średniej wielkości, młodym psem w typie rasy American Staffordshire Terrier. Do Schroniska trafiłem, bo mój były opiekun nie radził sobie ze mną, ale nie z mojego powodu, a przez swoje osobiste nałogowe problemy. Od pierwszego dnia kiedy zawitałem do mojego obecnego domu skradłem serce Wolontariuszek.

Jesteście ciekawi co o mnie mówią?

No dobra, nie będę tego trzymał w tajeminicy!

Na spacerki najczęściej wychodzę z Magdą i Eweliną. Dziewczyny szepczą między sobą, że od początku mojego pobytu w Schronisku byłem bardzo grzeczny w kojcu. Spokojnie czekałem na swoją spacerkową kolejkę, trochę wokalizując, ale nie jakoś przesadnie :), chciałem pokazać jaki jestem super chłopak! W boksie trzymam czystość, nie niszczę swojego kocyka.

Na spacerkach rozpiera mnie energia, kocham eksplorować, jestem aktywnym psem. Po wyjściu z kojca nieco ciągnę, ale to dlatego, że chcę załatwić swoje potrzeby fizjologiczne na zewnątrz. Kiedy to się stanie uspokajam się i wtedy zaczyna się naprawdę przyjemna część przechadzki. Potrafię ładnie chodzić na smyczy, ale nie przepadam za innymi psami, natomiast co raz łatwiej przychodzi mi ich spokojne mijanie, tutaj pięknie sprawdza nam się komenda NIE, którą respektuję i słysząc ją od razu w mojej głowie włącza się alarm, że mam interesować się moim opiekunem, to jak zaklęcie - koniec PSOT. Jestem też łasuchem, więc łatwo mnie przekupić, za smaczki zrobię prawie wszystko!

Moje imię jest dla mnie bardzo ważne, reaguję na nie za każdym razem, nieważne czy to w kojcu czy na spacerze. Słysząc Franek natychmiast moja głowa obiera kierunek osoby, która je wypowiedziała, co się dziwić? Przecież jest piękne i bardzo do mnie pasuje!

Wylegiwanie się na trawie z moim spacerowym kompanem? Nie odmówię! Tarzajmy się i przytulajmy, w stosunku do ludzi wykazuję bardzo dużą sympatię, lubię i chcę z nimi przebywać. Zresztą moja rasa bardzo ceni sobie dobrą więź z ludźmi.

Co jeszcze o mnie?

Uwielbiam się bawić, szarpaki i piłeczki to mój żywioł! Jestem nauczony zabawy nimi, ale nie nakręcam się z ich powodu, oddam Ci zabawkę jeśli ładnie poprosisz i okażesz cierpliwość.

Co do jedzonka to już wiesz, że uwielbiam smakołyki, ale chcę Ci jeszcze powiedzieć, że kulturalny ze mnie kawaler, możemy spokojnie jeść w jednym pomieszczeniu, nie jestem zasobowy, interesuje mnie moja micha, kocham pyszną mokrą karmę, ale i suchą spałaszuję ze smakiem :) .

Zastanawiasz się jaki Człowiek będzie dla mnie najlepszym Opiekunem przez duże O?

Po pierwsze konsekwentny, bo moja rasa wymaga silnego przewodnika.

Po drugie aktywny, ponieważ kocham ruch, zabawę i spacery, razem żadna pogoda nam nie straszna, chętnie zwiedzę z Tobą cały Świat!

Po trzecie taki o wielkim sercu, lubiący przytulasy i moje towarzystwo, przed nami jeszcze wiele wspólnych lat, a ja już zacieram na nie łapki!

Pozdrawiam serdecznie, Franek z wrocławskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt (BOKS 21)