Igor
Pies przebywa obecnie w schronisku w Józefowie k. Legionowa.
UWAGA: nie nadaje się do kontaktu z dziećmi! Czytaj poniżej:

Pies jest bardzo ładny, ma identyczne umaszczenie jak owczarek, i możliwe że to jest owczarek niemiecki aczkolwiek ciężko to z całą pewnością stwierdzić ponieważ jest chyba trochę zbyt niski?

Tak czy inaczej w charakterze ma sporo cech owczarkowych- dosyć zdyscyplinowanie chodzi na smyczy, szybko reaguje na komendy, przywołania, gwizd, nie interesują go mijani ludzie ani inne psy (na jednym ze widać go ze schroniskowym biglem Ciapkiem). Powrót do boksu odbywa się niemalże na zasadzie skinienia głową - wystarczy machnąć ręką i dać komendę "do boksu" i Igor po kilku sekundach daje się zamknąć w schroniskowym boksie.
Tyle że... pies ma lekkiego bzika ( o ile można tak powiedzieć) na punkcie swoich łapek a szczególnie łap tylnych. Nie wolno go tam nawet dotknąć, nie wolno nawet okazywać zamiaru że chciałoby się jednej z tylnych łap dotknąć bo od razu reaguje dosyć groźnie brzmiącym warczeniem. Np. kiedy na spacerze smycz wskoczy mu pod brzuch - trzeba kombinować by ją wydostać bez choćby zbliżania się do tylnych łap- bo ostrzegawcze warczenie.
Oprócz tego- można go bez problemu głaskać po głowie, szyi, pod szyją, po całym grzbiecie, po brzuchu- nawet widać że sprawia mu to przyjemność- byleby tylko nie zbliżać się do tylnych łap.
Z przednimi nie jest tak źle- potrafi zrobić siad, podaje też na chwilę łapkę- aczkolwiek gdyby wyczuł jakiś niecny zamiar dłuższego przytrzymania go za przednią łapę to prawdopodobnie skończyłoby się również nieprzyjemnym warczącym ostrzeżeniem.

Nawiasem mówiąc poprzedni właściciel musiał mu nieźle nadokuczać żeby zakodować w nim tak silne reakcje obronne.

Ogólnie Igor nie jest taki zły, ale to pies jest dla kogoś rozsądnego, kto zaakceptuje i uszanuje jego ograniczenia i nie będzie na siłę i na szybko starał się go zmienić. Oczywiście zmiany można próbować- prawdopodobnie zmięknie choćby na skutek przyzwyczajenia się do stałego właściciela, można też (właściwie to powinno się) go wykastrować co wpłynie na zmniejszenie poziomu lęku i co za tym idzie postaw obronnych, można spróbować pracy z psim psychologiem czyli behawiorystą- prawdopodobnie z czasem pojawią się pozytywne efekty.

Poza tym jak widać na zdjęciach- gania za piłką ( po czym grzecznie ją przynosi i oddaje) łapie ją dosyć widowiskowo w locie, gania też za strumieniem wody w gorące dni- czyli robi to co każdy normalny i porządny pies...tylko te jego tylne łapki...

Przed adopcją można umówić się jedno- lub kilkukrotny spacer z Igorem po lesie tak aby go lepiej poznać.
W żadnym wypadku nie oddamy go na łańcuch.
Tel bezpośrednio do schroniska 694#642#098 (wpisywać bez haszów)
Michał: 507#303#255

UWAGA: Proszę się nie bać adopcji dorosłych psów ze schroniska. Wszystkie psy są odrobaczone, zakrapiane środkami odstraszającymi kleszcze, pchły i inne insekty, w razie potrzeby leczone przez weterynarzy, dobrze odżywione i w większości także bardzo dobrze zsocjalizowane, nad czym pracuje wielu młodszych i starszych wolontariuszy-pasjonatów. Psy od pracowników schroniska i wolontariuszy dostają głaskanie, przytulanie i spacery -więc garną się do ludzi, którzy kojarzą się im z troską i opieką; zatem bardzo łatwo przyzwyczają się do właścicieli którzy okażą im choć trochę czułości i zaangażowania.