Ogonek Teo merda tylko wtedy, gdy ma człowieka przy boku. Niestety mieszka w schronisku.
Nie wie po co się urodził- od szczeniaka jest niczyj.
Ma tylko imię, które nic nie znaczy.

Codziennie wciska nosek w kraty licząc że po niego przyjdą. powiedzą: Chodź kochany! Już nie będziesz sam.
Nie czekanie jest najgorsze ,ale to co sobie wyobraża i za czym tęskni od lat.
Za domem, gdzie radość, dotyk i czuły gest.
Żebra, błaga, wszystko na nic.

Ale czy ma to sens? Czy znajdzie dom skoro jest tylko zwykłym kundelkiem?
Takim których się nie dostrzega.
Od czterech lat, mimo wielu ogłoszeń nie było o niego żadnego zapytania. A ON CHCIAŁBY TYLKO MIEĆ KOGO KOCHAĆ.

I tylko te momenty z człowiekiem trzymają go przy życiu. tylko wtedy rozkwita.

Teo jest nieśmiały w stosunku do nowych osób, ale przekupny smaczkami, więc praca nad zdobyciem zaufania powinna przebiec sprawnie.
Jest ciekawy świata i chętnie współpracuje z człowiekiem.
Unika konfliktów z psami, żyje z nimi w zgodzie.
Ma w sobie sporo pozytywnej energii.
W przeszłości potrafił podgryzać do zabawy ale mu to przeszło.
To taki diament do oszlifowania.
Teo jest niewielki może ważyć około 10-12 kg

Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 50*******29

Teo przebywa w schronisku w okolicach Namysłowa, woj. opolskie.
Pomagamy w transporcie do domku.