Xena i Yuki poszukują wspólnego domu.

Czy uroda to dość dużo, by znaleźć dom? Czy w czasie, gdy ludzie mają olbrzymi wybór wśród Kotów będą chcieli podarować dom takim Kotom, które potrzebują czasu na oswajanie? Boje się strasznie, że w obliczu ilości Kotów i kociej bezdomności te Maluchy nie dostaną szansy na dom.
Odłowiłam je w maju- Ich Mama okociła się w budynku starego kina w naszym mieście i tam mocno dbała, by Kociąt nikt nie dostrzegł ;) ale nie udało się to zbyt długo, bo wiadomo że zaczęły wychodzić i biegać po dachu.
Dziewczynki funkcjonują w stadzie Kotów i świetnie czują się tutaj, ale nie szukają kontaktu z Człowiekiem. Mogę je pogłaskać, gdy sobie śpią i leżą, ale nie trwa to zbyt długo.
One potrzebują domu, Człowieka i pracy.
Budowania relacji, zaufania, spokoju.
Razem bawimy się i Dziewczyny uczestniczą w zabawie.

Nie koloryzuję, bo zależy mi na szczerym przekazaniu informacji. Kotki potrzebują świadomego Człowieka i przede wszystkim wyjścia ze stada.

Tak w ogóle, to mi się wydaje że One mnie oszukują i w nowym domu powiedzą "hello, jesteśmy!! dajmy czadu"

wiek: ok 8 miesięcy
szczepienie: tak,
kastracja: tak
fiv/ felv: ujemne
zachipowane
nie są Kotami do domu z małymi dziećmi

Kicie mieszkają w Łukowie/ lubelskie
Dla zachowania życia szukamy domu niewychodzącego- to taki, który nie puszcza Puszków samopas, ale może zapewnić im bezpieczny żywot na zabezpieczonym balkonie, a na pewno nie pogardzi wolierą.
Do nowego, hiper fajnego domu z Miłośnikami Kocich Doskonałości przyjedziemy.