To jest Kora. Wołam na nią pieszczotliwie Korka Sikorka
Trafiła do nas kilka dobrych miesięcy temu. Przerażona, bała się własnego cienia. Nie udawało się wyprowadzać jej na spacer - bała się przestrzeni. Wyciągaliśmy ją na rękach z boksu i stawialiśmy poza - zachęcając do zrobienia kilku kroków - stała jak skamieniała. I tak to dłuższy czas wyglądało...
Kiedy inne szły szczęśliwe na spacer, ona mierzyła się ze swoim największym lękiem. Tu ogromna zasługa naszego Pana Wojtka - pokazywał Korze, że poza boksem jest życie.
Obecnie Sikorka wychodzi na spacery jak inne psiaki i przychodzi taka dumna, kiedy z nich wraca...
Ma jeszcze obawy, gdy mija ją auto, ale to również wymaga czasu i wypracowania.
Myślę, że możemy zacząć tej niuńce szukać domu.
Z innymi pieskami się dogaduje. Nie wiemy jak z kotami. Do ludzi - bez wyjątku - pozytywna.
Jest średniej wielkości. Sterylizowana.
Uwielbia zabawy, ganianie w berka.
I ma najpiękniejszy uśmiech na świecie
Tel. lub sms 69*******65
Bartoszyce
Warmia