Spójrz w te słodkie oczy i odpowiedz na pytanie:
Wypuścić Marzenkę z powrotem na wieś, wiedząc że jest chora, czy spróbować znaleźć jej dom? :(

My odpowiedziałyśmy - Marzenki nie wypuścimy!
Jak się u nas znalazła?

Trafiła do nas w wyniku wiosennej akcji sterylizacji kotów.
Jak się okazało, nie potrzebuje jedynie pomocy w sterylizacji, ale także w usunięciu zębów w bardzo złym stanie.

Zatrzymałyśmy ją u siebie i wykonaliśmy zabieg stomatologiczny.
Niestety kolejny cios dla nas okazał się również ciosem dla Marzenki.

Gdyby tylko miała nie mieć ząbków - wróciła by na wieś, bo niestety nasze możliwości są ograniczone, jesteśmy zasypane kotami :( Ale Marzenka jak się okazało cierpi dodatkowo na tzw. PZJU czyli plazmocytarne zapalenie jamy ustnej :(

To choroba, która sprawia że kot musi być pod stałą opieką weterynarza, gdyż w buzi tworzą się stany zapalne i narośle które sprawiają bardzo duży ból szczególnie podczas jedzenia :(

Obecnie Marzenka jest pod profesjonalną opieką pani doktor, której ufamy od lat i staramy się ją jak najlepiej prowadzić. Jest zaopatrzona w odpowiednie lekarstwa. Otrzymuje wartościową karmę.

No i jak Marzenka miałaby wrócić na wieś i sobie radzić sama? :(
Nie wyobrażamy sobie, by była już na zawsze skazana na ogromne cierpienie.

Dlatego postanowiłyśmy szukać jej domku.
Liczymy na to, że uda nam się znaleźć cudowną osobę, która zechce poświęcić się Marzence i dać jej opiekuńczy dom pełen ciepła i miłości.

Co możemy napisać Marzence?
Jest baardzo fajna! Cudowna, spokojna, ciuchutka, nienachalna. Bardzo lubi się głaskać ale nie jest natarczywa w swoim zachowaniu. Jest naprawdę delikatna i czuła. Jest oczywiście wysterylizowana, odrobaczona i odpchlona. Będzie też zaczipowana, wykonamy również testy na FIV i FELV.

Pięknie korzysta z kuwetki.
Wcina mokrą karmę dobrej jakości.

Przebywa obecnie w Darłowie, ale jeśli znajdzie się dla niej domek w innym mieście - postaramy się zorganizować transport.

Obowiązuje umowa adopcyjna Stowarzyszenie My trzy koty i psy
Tel 51*******60