Przedstawię Ci historię która wydarzyła się 3 lata temu jesienią.
Wybraliśmy się na 2 dniową zasiadkę nad pobliski zbiornik który słynie z bardzo dużych karpi
Była to już druga doba wyjazdu – poranek, każdy z nas wyczekiwał na jakiekolwiek branie , było nas 3 każdy miał naprawdę potężny arsenał w postaci przeróżnych kulek proteinowych których ilość i nazwy mogły zaskakiwać.
Na dworze było zimno ale w namiocie temperatura była całkiem ok.
Chciałem poobserwować wodę przed kolejnym przerzuceniem wędek, zrobiłem sobie dużą kawę i siadłem na fotelu przed namiotem. Było zimno więc gorąca kawa smakowała doskonale, jej intensywny aromat unosił się nad kubkiem a ja biorąc kolejny łyk kawy wpadłem na genialny jak się okazało pomysł – skoro kawa ma tak doskonale wyczuwalny aromat to dlaczego nie wykorzystać jej do stworzenia kulek proteinowych o smaku którego nigdy nie widziałem w sklepie.

Podzieliłem się z kumplami tym przemyśleniem i od razu zaczęliśmy przeszukiwać internet szukając o tym opinii w końcu w internecie jest podobno wszystko. Mamy to wpis na forum co prawda bardzo stary z czerwca 2009 roku brzmiał dokładnie tak jak poniżej, myślę że wklejając go do przeglądarki szybko też sam go odnajdziesz.

„Jeden z moich znajomych karpiarzy zdradził mi taki sposób. Kawa jest bardzo aromatyczna i nawet długo leżąc w wodzie nie traci zapachu. Myślę, że w dni kiedy karpie słabo żerują trzeba podać im coś innego niż ma na co dzień, coś co przyciągnie ich uwagę…”

W kolejny weekend rozpocząłem działanie zabrałem się do zrobienia pierwszej partii tej innowacyjnej przyjęty, a kulki robiłem już od pewnego czasu więc składniki miksu nie były dla mnie tajemnicą, szybka pierwsza próba i niestety bez efektów.
Nie odpuszczałem zrobiłem 8 rodzajów kulek wykorzystując przeróżne dodatki w postaci kawy, jak i mieszając kilka rodzajów. Na wiosnę byłem gotowy z przemyślanymi smakami, umieszczałem w wodzie zestawy z nowymi przynętami i już pierwszy dzień pokazał mi że mam to czego szukałem przez lata.

Wszystkie rodzaje kulek jakie miałem wylądowały w wodzie jako zanęta, od tej pory testowałem tylko smak kawy który dopracowywałem cały czas kombinując coś z nowymi składnikami.

Finalnie postawiłem na testowanie 3 rodzajów efekt jaki chciałem osiągnąć to wożenie tylko 3 rodzajów kulek, mam 3 wędki więc po co więcej.
Rodzaje jakie testowałem przez 2 sezony to:
Kawa – po prostu bez dodatków, super aromatyczna, skuteczna, tak oczywista a tak pominięta.
Bardzo wyczuwalny zapach.
Kawa& Robin red- Połącznie tego co powyżej z bardzo solidnym dodatkiem oryginalnego Robin reda.
Chociaż w połączeniu z kawą te aromaty się mieszają i nie są silnie wyczuwalne dla człowieka.
Kawa& Ciasto piernikowe – Przynęta kawowa zdominowana zapachem piernika, intensywny zapach.

Każdy z tych 3 smaków nieraz otwierał już wodę, każdy z tych smaków jest przetestowany i położył już wiele ryb na Macie.
Z tymi przynętami jest jak z kawą nie każdy karp je polubi tak jak nie każdy człowiek lubi kawę,
ale często efekty jakie są na te przynęty są tak obiecujące że na pewno warto to przetestować.
Produkcję tych kulek zleciłem profesjonalnej firmie dobrze znanej na Polskim rynku, jednakże przepis opiera się w 100% na składnikach które ja wskazałem.

Oferuję do zakupu 3 smaki kulek haczykowych w cenie 28zł za opakowanie.
Do zamówień zrobionych w marcu przy minimum 2 opakowaniach cena wysyłki niezależnie czy to paczkomat czy kurier 10zł.
Do każdego zamówienia wystawiam paragon, możliwa jest oczywiście faktura.

Oferta jest mocno ograniczona i pierwsza partia to partia typowo do testów mam do sprzedania tylko ok 30 takich opakowań z rodzaju to świeżutka partia którą robiłem w marcu.
Jak się skończy ta partia będę sprzedawał na zasadzie przedsprzedaży żeby wysłać jak najświeższy towar- termin realizacji ok 2 tygodnie.

Zaproś karpie na kawę, i miej udane zasiadki … ;)