LUCEK jest psem w ogromnej potrzebie, dlatego PILNIE szukamy dla niespełna 5-letniego psiaczka ODPOWIEDZIALNEJ rodziny i CUDOWNEGO domu.
Nie pozwólmy, aby przyszło mu „świętować” rocznicę pobytu w schronisku, która wypada na 28 marca.
UDOSTĘPNIAMY
Średniej wielkości, biszkoptowy kawaler został znaleziony na ul. Chocianowickiej.
Jak wiadomo ocenianie psa przez kraty to największy błąd laików. LUCEK mimo, że jest BARDZO FAJNYM, miziastym psiaczkiem, to gdy zbliża się ktoś do jego kojca, nie robi dobrego wrażenia - biega, skacze i szczeka by zniechęcić do siebie człowieka. Całe szczęście, fantastyczne wolontariuszki nie poddają się takim zachowaniom i zmotywowane, by odmienić życie tych skrzywdzonych istot dzielnie podejmują z nimi pracę. To dzięki nim LUCEK w schronisku przeszedł ogromną metamorfozę. Z psa, który schowany przed całym światem leżał telepiąc się w budzie, bał się własnego cienia, a przejście przez schronisko na wybieg paraliżowało go, teraz jest PIESZCZOCHEM, który radośnie biega, merda ogonkiem i cieszy się na widok opiekunek. Ideał w swej niedoskonałości, bo sam przychodzi na głaski i domaga się bliskości człowieka z którym kontakt UWIELBIA a jednocześnie nadal ma problemy z chodzeniem na smyczy. zdarza się, że podczas spaceru rozpłaszczy się znienacka i jak na uparciuszka przystało bez motywacji doopkii nie ruszy. Przyszli opiekunowie muszą być świadomi, że należy nad tą kwestią systematycznie pracować a po osiągnięciu efektów zyskają ABSOLUTNIE FANTASTYCZNEGO, WIERNEGO PSYjaciela

Dodatkowych informacji na temat sŁODZIAKA udzieli wolontariuszka:
60*******22 - Magda