Dzień dobry, mam na imię Leon. Jestem małym „wilczusiem” rasy Kandelberry: ważę 11 kg i mam ok 1,5 roku. Ciężko mi mówić o moim dzieciństwie. Mieszkałem razem z rodzeństwem i mamą w małym, brudnym kojcu na wsi w strasznych warunkach. Nikt się nami nie opiekował. Pamiętam, że ciągle brakowało nam miski z wodą a garnek na jedzenie był zawsze wywrócony do góry dnem. Stając na tylnych łapkach zjadałyśmy śnieg z dachu naszej „budy”. Jeśli dostawaliśmy coś do jedzenia to był to namoczony wodą chleb lub ziemniaki. Zawsze byliśmy głodni i zmarznięci. Wszyscy razem z mamą byliśmy zarobaczeni a od jedzenia „smakołyków” mieliśmy spuchnięte brzuszki. Pamiętam jak pierwszy raz dostałyśmy do jedzenia mięsną puszkę i zaczęłyśmy się gryźć… Nie znałyśmy dotyku człowieka, przytulenia. Nikt nam nie pokazał, że człowiek może być dobry. Czasem wymykaliśmy się dziurą w siatce na wieś ale byliśmy bardzo źle traktowani przez sąsiadów. Przeważnie nas bili i odpędzali. Po jednej z takich wycieczek mój brat wrócił z przetrąconą szczęką.
Na szczęście jako 6 miesięczny szczeniaczek trafiłem pod opiekę Fundacji Złap Dom. Na początku byłem w Domu Tymczasowym w Warszawie a obecnie przebywam w hotelu dla psów „Wesołe Ranczo”. Jestem zdrowy, zaszczepiony na choroby zakaźne, wściekliznę. Mam książeczkę Zdrowia Pieska. Jestem regularnie odrobaczany i zabezpieczany przeciw kleszczom. Z powodu zbyt niskiej pewności siebie wykastrowany będę dopiero w wieku 2-3 lat. Ogólnie jestem pieskiem bardzo pozytywnie i przyjaźnie nastawionym do świata i ludzi. Jestem bardzo żywy, kontaktowy i bardzo lubię się bawić. Bardzo lubię eksplorować nowe miejsca, lubię węszyć i poznawać okolicę. Jeśli mam wybierać psie towarzystwo to zdecydowanie wolę towarzystwo suczek niż piesków:) W domu jestem bardzo grzeczny i czysty. Nauczony jestem tego, że zabawa jest na dworze a dom to miejsce odpoczynku. Ładnie chodzę na smyczy i jeżdżę samochodem. Bardzo lubię uczyć się nowych rzeczy. Zdecydowanie lubię aktywnie spędzać czas. Niestety czasem jestem lękowy i potrzebuję czasu, żeby zaufać nowej osobie. Bywam hałaśliwy. Nie lubię też gwałtownych ruchów.
Tyle o mnie. Fundacja Złap Dom umożliwiła mi zamieścić to ogłoszenie. W skrócie - szukam swojego Człowieka na zawsze. Chciałbym mieszkać raczej w spokojnej okolicy. Mogę mieszkać zarówno w domu z ogródkiem jak i bloku. Jeśli chodzi o dzieci - jak mam być szczery nie lubię maluchów. Wolałabym mieszkać z dziećmi 9+ bo nie lubię krzyków i biegania. Jestem raczej rannym ptaszkiem – nie lubię długo spać. Hmmm a teraz koty… Różnie… czasem nie reaguję wcale a czasem gonię – zależy od sytuacji, nastroju i …..kota. Najbardziej chciałbym zamieszkać w domku z sunią mniej więcej mojej wielkości i równie aktywnej:) Jeśli zainteresowała Cię moja oferta i chcesz mnie poznać do wypełnij ankietę pobraną ze strony Fundacji Złap Dom i wyślij na podany w kontaktach adres maila. Bardzo chętnie umówię się z Tobą na spacer:) Szczekam z niecierpliwością Leon.

p.s. Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji na mój temat to poniżej kontakt do Pana Mariusza z hotelu "Wesołe Ranczo", gdzie czekam na Ciebie:)
69*******56.