Jak w tytule, fajny trail/lekkie enduro.

Konfiguracja producenta, ale po sensownych upgrade:
1. Opona przód: Specialized Butcher 2,3' w miękkiej mieszance T9. Klei się jak wściekły! oplot wersja "grid"

2. Opona tył: Specialized Eliminator 2,3', oplot wersja "grid"
Czyli nie za ciężko, fajnie się podjeżdża ale na zjeździe nie ma strachu tym bardziej że…

3. Wkładki flat-out! Czyli można śmigać na niskim ciśnieniu bez obawy o obręcze

4. Mleko i klasowe zawory.

5. Sztyca "One-Up" o skoku 160-180mm (można regulować co 10mm), manetka sztycy zintegorwana z lewym hamulcem (estetyka!)
uwaga: Rower w rozmiarze L. Długość moich spodni to 32 cale i to jest minimum. Więcej sztyca nie schowa się do ramy - ale jak jesteś wyższy to możesz sobie zmienić skok droppera na 170 albo i 180mm a wtedy wiadomo - masz więcej miejsca aby kłaść bestie w skręcie.

5. Heble m6000 klocki EPC, na jeden palec, ważę ok 82 kg i naprawdę dają radę.

6. Oryginalne mudguardy: tył i przód - wiem to nie jest estetyka enduro, ale maszyna się nie brudzi i można więcej czasu spędzić w lesie a mniej na myciu. Wybór zostawiam Tobie.

Rower używany w Szklarskiej Porębie, więc jeździł Izerską Czarna Górę, Niebieski z pod Łabskiego, a nawet Złoty Widok. W Świeradowie Sępią zna na pamięć. Nie latał dropów bo moje lata już nie te, ale parę rysek ma na ramie i nosi je z dumą. Bieżnie zawieszenia w kondycji bardzo dobrej, smarowane fenwixem.

Rower ma wbrew pozorom niewielki przebieg, ma na sobie oryginalny napęd, przekładnia jak i łańcuch wciąż nie wykazuje oznak skłaniających do wymiany.

Jestem pierwszym właścicielem, posiadam dowód zakupu - kupujesz z pewnego źródła!

Stary jestem i coraz dłużej odchorowuje leśne jazdy a szkoda go żeby się kurzył.