Jak to jest być dorosłym, dużym psem, który zupełnie się nie wyróżnia, i trafić do schroniska?
Właśnie dowiaduje sie tego Marley, który w naszym bidulu mieszka „dopiero” od ponad miesiąca.
A my bardzo obawiamy się, że takich miesięcy przed nim jeszcze wiele, oj wiele… :(

Przed schroniskiem jego życie raczej nie wyglądało kolorowo-pare razy widziano go jak błąkał się po wsi z kawałkiem łańcucha:( Aż w końcu trafił do nas.
Marleya dopiero poznaliśmy, a oto wszystko co teraz jesteśmy w stanie o nim powiedzieć:
Na początku strasznie obszczeka Cię przez kraty-tylko po to, by na spacerze zostać twoim najlepszym psijacielem;) Po opuszczeniu schroniska ciągnie niesamowicie i chce być w każdym miejscu jednocześnie, eksploruje okolicę tak, jak t zapomniał o całym świecie. Jednak pare metrów dalej daje jasno do zrozumienia, że pamięta o człowieku który na ten wymarzony spacer go zabrał. W pierwszej chwili jest zdystansowany, ale po kilku głaskach i smaczkach będzie twój! Lubi pieszczoty i sam się ich domaga, ogólnie zabawowy z niego psiak.
Nie jest przyzwyczajony do „grzebania” przy nim, i na początku tak zwyczajna sprawa jak założenie obroży, była dla niego bardzo stresująca…

Całe życie zmarnował raczej w słabych warunkach a teraz czas, by poznał życie na nowo!
Martwimy się, że nie zwróci niczyjej uwagi, ale nie tracimy nadziei. Na pewno na początku będzie potrzebował zaangażowania, by przyzwyczaić go do nowych, zupełnie nieznanych mu warunków.

Marley jest dużym psem, ważącym około 30kg. Polecamy go jako jedynego pupila. Może zamieszkać ze starszymi dziećmi które wiedzą, jak obchodzić się z psem.

Psiak jest wykastrowany i zaszczepiony, posiada chip. Czeka na dom w schronisku w Choszcznie.

Kontakt w sprawie adopcji: 73*******58 Zuza lub 51*******75 schronisko (8-16)