Jedno z tych zdjęcie bardzo mnie poruszyło i mam nadzieję że poruszy jeszcze kogoś , wrażliwego.
Zobaczyłam je na fb z prośba o pomoc w zabezpieczeniu z likwidowanego schroniska w Chrcynno.
Chciałam pomóc, zabrałam go na dt , podleczyliśmy, przeszedł zabieg kastracji i socjalizowaliśmy go, i to juz całkiem inny pies,
Pies ufny i kochany , ładnie chodzi na spacery , przytula się, bawi się i jest wesoły , już rok czasu jest u nas i nie możemy znaleźć mu dom.
Psy akceptuje , ale trzeba go mądrze wprowadzić ,
Waga 27 kg, wiek ok,6 lat (tego nie wie nikt dokładnie ) przez złe traktowanie w schronisku w którym był i z żalu gryzł kraty i starł zęby .
W schronisku ktoś przypiął mu łatkę psa agresywnego co jest absolutną bzdurą , jest to pies najłagodniejszy na świecie, nigdy nie warknął na żadnego człowieka. Jakaś fundacja chciała na nim zarobić i tyle.
Szukamy odpowiedzialnego domu i bardzo przemyślanej decyzji , obowiązują procedury adopcyjne.
tel, 50*****82