Szukam domu dla mlodego kocura.. Kot przybłąkał się do mnie rok temu, miał wtedy ok 7 miesiecy i był kotem dzikim. Zamieszkał w mojej piwnicy. Został wykastrowany i odrobaczony. To przyjazny, sympatyczny kitek. Jeszcze trochę strachliwy w stosunku do ludzi, ale powoli daje się już głaskać. Bardzo chętnie towrzyszy mi i sąsiadom we wszystkich pracach ogrodowych. Widać, że lgnie do ludzi i jednocześnie się ich obawia. Kocha łapać myszy i jest wszystkożerny. Ja niestety nie mogę przyjąć go do domu ze wzgledu na mojego kota. Zbliża się kolejna zima, która będzie musiał spędzić na polu i w piwnicy. Może ktoś chciałby przyjąć pod swoj dach, takiego kotełka. Do 50 km dowiozę.