Wiadomości
Dodaj ogłoszenie
  1. Strona główna
  2. Elektronika
  3. Sprzęt audio
  4. Wzmacniacze
  5. Wzmacniacze - Dolnośląskie
  6. Wzmacniacze - Wrocław
  7. Wzmacniacze - Fabryczna
Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana
Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana
Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana
Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana
Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana
Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana
Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana
Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana
PromujOdśwież
  • Firmowe

  • Stan: Nowe

Opis

Brytyjski wzmacniacz Musical Fidelity M6si jest zdolny do wysterowania praktycznie każdych kolumn i sprawdza się w różnych gatunkach muzycznych.

Seria M6, do której należy testowana konstrukcja, składa się z komponentów z górnej półki cenowej i to właśnie od niej zaczyna się prawdziwy hi-end w przypadku marki Musical Fidelity.

Wzmacniacz M6si dysponuje dużą mocą oraz wydajnością prądową i to właśnie ta konstrukcja ma przecierać szlaki wielu użytkownikom chcącym zacząć budowę poważnego stereofonicznego systemu z wyższej półki cenowej. W grupie droższych urządzeń to właśnie wzmacniacz jako serce bezkompromisowego systemu stereo musi zagwarantować bezproblemowe napędzenie kolumn niezależnie od ich marki i specyfikacji. W przypadku M6si postawiono więc na wydajny układ zasilający, ale również solidne stopnie końcowe obsługujące lewy i prawy kanał, charakteryzujące się wysoką mocą. M6si na papierze wygląda rzeczywiście imponująco, ponieważ według zapewnień producenta dysponuje mocą 220W na kanał, a maksymalny pobór mocy o wartości dochodzącej do 680W wydaje się to potwierdzać.

Przedni panel, odlewany z metali lekkich, bardzo ładnie współgra z innymi drobniejszymi, precyzyjnie wykonanymi elementami i stwarza wrażenie dopracowanego w najdrobniejszych szczegółach. To z kolei wzbudza zaufanie, ale też powoduje, że zarówno perfekcjoniści, jak i puryści powinni być zadowoleni i z formy, i z jakości wykonania. Gdy spojrzałem na M6si, nie miałem się do czego przyczepić, ponieważ wydaje się on wzmacniaczem, przynajmniej z zewnątrz, któremu nic nie brakuje – klasyczny wygląd po prostu się nie starzeje, a klasą oraz jakością wykonania nawiązuje do najlepszych konstrukcji tego typu. Również tylny panel urzeka perfekcjonizmem nawet w najmniejszych detalach.

Poszczególne gniazda są wysokiej jakości – znalazły się tutaj bezpośrednie wejścia do końcówki mocy, którą można sterować za pomocą zewnętrznego przedwzmacniacza lub procesora/przedwzmacniacza w systemie wielokanałowym, wykorzystując M6si (ze względu na jego ogromną wydajność) do napędzania przednich kolumn w instalacji kina domowego. Nie zabrakło również wyjścia z przedwzmacniacza. Fanów winylu z pewnością zadowoli fakt, że M6si jest w stanie obsłużyć obydwa typy wkładek, a więc można do niego podpiąć zarówno gramofony wyposażone we wkładki typu MM, jak i MC (na tylnym panelu znajduje się przełącznik hebelkowy, którym aktywujemy przedwzmacniacz do obsługi wybranego typu wkładek). Z kolei niezbalansowane wejście AUX1 możemy przełączyć w jeden z dwóch trybów – klasyczny, w postaci wejścia analogowego sterowanego przez przedwzmacniacz zainstalowany w M6si, lub też jako bezpośrednie wejście do stopni końcowych. M6si dysponuje również jedną parą analogowych wejść XLR, więc miłośnicy tego rodzaju transmisji sygnału również będą mieli szersze pole działania. Testowany wzmacniacz, podobnie jak średniej klasy model M3si, wyposażono w asynchroniczne wejście USB obsługujące sygnał cyfrowy o maksymalnej rozdzielczości 24-bitów i częstotliwości do 96kHz – producent mógł jednak poszerzyć możliwości związane z przetwarzaniem cyfrowych sygnałów przez M6si i ulokować z tyłu dodatkowe wejścia optyczne i koaksjalne, dzięki którym można by niższej klasy odtwarzacze CD wykorzystać w roli transportu. Jeśli jednak przyjrzymy się urządzeniom serii M6, to zauważymy, że Brytyjczycy oferują wysokiej klasy przetwornik cyfrowo-analogowy i to właśnie na nim skupiono się najbardziej, natomiast wejście USB obsługujące komputer jako źródło cyfrowe ma być swego rodzaju bonusem. Zwłaszcza dla osób, chcących słuchać za pośrednictwem M6si wysokiej jakości plików audio, co oczywiście i tak jest sporym plusem, bo nawet na tym poziomie cenowym zdarzają się konstrukcje, które po prostu nie oferują takiej możliwości.

Wzmacniacz wewnątrz prezentuje się jak typowa muskularna jednostka – ulokowany centralnie potężny toroidalny transformator dostarcza prąd do zintegrowanych mostków prostowniczych (Musical Fidelity konsekwentnie stosuje je od lat) wysokoprądowych sekcji wzmacniaczy składających się również z baterii wielu łączonych równolegle kondensatorów marki Jamicon. W sumie jeden kanał obsługiwany jest przez cztery elektrolity o pojemności 4.700µF każdy – więcej kondensatorów o mniejszych pojemnościach pozwala stworzyć obwód o znacznie niższej impedancji, co przekłada się na poprawę reakcji układu zasilania na potrzeby gwałtownych dostaw prądu do tranzystorów stopni końcowych, a przez to na lepszą dynamikę.

Wzmacniacz pracujący w klasie AB to konstrukcja dual mono, więc są to tak naprawdę oddzielne monofoniczne końcówki mocy obsługujące lewy i prawy kanał. Każda końcówka mocy bazuje na dwóch parach tranzystorów marki Sanken STD03N + STD03P. Z kolei regulację głośności zrealizowano za pomocą aktywnego układu marki Burr Brown PGA23201 sterowanego przez potencjometr ślizgowy napędzany za pośrednictwem silniczka elektrycznego na potrzeby układu zdalnego sterowania. Selektor źródeł również działa w oparciu o aktywny układ, natomiast wejście USB jest obsługiwane przez przetwornik cyfrowo-analogowy Burr Brown PCM1781 (identyczny jak w modelu M3si). Przedwzmacniacz pracujący w klasie A posiada własne wyodrębnione stabilizowane zasilanie i montaż w technologii SMD, tak jak w przypadku stopni końcowych czy płytki wejściowej obsługującej wszystkie gniazda tylnego panelu – montaż SMD rządzi obecnie w konstrukcjach marki Musical Fidelity.

Swoboda i imponująca dynamika

M6si prezentuje przede wszystkim ponadprzeciętnie dokładne i czyste brzmienie. Daje się wyczuć, że dla tej konstrukcji najważniejszym aspektem jest wręcz laboratoryjna precyzja w dozowaniu poszczególnych składników brzmienia. Podczas odsłuchu zachwyca przede wszystkim fenomenalna spójność konkretnych elementów brzmienia, dzięki którym stereofonia zyskuje niemal w każdym aspekcie – dzięki otwartemu i wyraźnemu brzmieniu źródła pozorne są czytelniej odwzorowywane. Wyrazista i barwna średnica została tutaj wsparta wysokimi tonami o wręcz klinicznej czystości, ale myliłby się ten, kto by przypuszczał, że górny rejon pasma akustycznego reprodukowanego przez M6si pozbawiony jest polotu i finezji. Owszem, da się pod tym względem wyczuć przyjemną gładkość, znakomitą liniowość i fenomenalną dynamikę w skali mikro. Ale z drugiej strony w przypadku M6si rządzi przede wszystkim ponadprzeciętna precyzja i to właśnie ona w głównej mierze wpływa na to, jak odbieramy stereofonię. Ten brytyjski wzmacniacz ma w sobie ogromną rezerwę pod względem dynamiki i możliwości swobody grania, niezależnie od poziomu głośności. A tak przecież zachowują się wyłącznie wzmacniacze z górnej półki cenowej, gdzie jakiekolwiek kompromisy po prostu nie mają miejsca. To z kolei pozwala uwolnić się muzyce w jej najdrobniejszych detalach i popłynąć szerokim nurtem, bez najmniejszych przeszkód negatywnie wpływających na jakość odbieranego dźwięku.

Musical Fidelity prezentuje styl brzmienia typowy dla szybkich i zrywnych tranzystorów. Mamy więc niespotykaną kulturę grania, dzięki czemu niezależnie od odsłuchiwanego gatunku muzycznego dostajemy pełny wgląd w emocje, jakie niosą z sobą konkretne dźwięki. Z drugiej strony M6si nie bawi się w półśrodki i stara się pokazywać prawdę o muzyce bez upiększania jej na siłę – barwa pozostaje neutralna i zwłaszcza pod kątem temperatury nie wymyka się ani w stronę analitycznego i beznamiętnego chłodu, ani też nie osiąga przesadnie wysokiej temperatury charakterystycznej dla brzmienia lampowego.

Specyfikacja techniczna :

- Moc ciągła (RMS) 220W
- Typ tranzystorowy
- Klasa AB
- Wbudowany DAC
- Przedwzm. gramofonowy
- Stosunek sygnał/szum 107dB
- Zniekształcenia THD 0.007%
- Pasmo przenoszenia 10 - 20.000Hz
- Napięcie wejściowe MM 3mV
- Napięcie wejściowe MC 0.4mV
- Impedancja wejściowa MM 47.000 Ohm
- Impedancja wejściowa MC 47.000 Ohm
- Stosunek sygnał/szum MM 84dB
- Stosunek sygnał/szum MC 84dB
- Impedancja wejściowa 40.000 Ohm
- Wyjścia 2xRCA liniowe 1
- Wejścia 2xRCA liniowe 4
- Wejścia 2xXLR 1
- Wyjścia głośnikowe 1 komplet
- Wyjście pre-out 1 (2xRCA)
- Asynchroniczne wejście USB-B 24 bit/96kHz
- Pilot
- Zasilacz 115/230VAC 50/60Hz
- Zużycie prądu maks. 680W
- Wysokość 12.5cm
- Szerokość 44cm
- Głębokość 40cm
- Waga 16.6kg

Zapraszamy do naszego sklepu we Wrocławiu przy ul. Kruczej 79

Czynne w godz 10-18 / sobota 10-14
ID: 882893554

Skontaktuj się

User avatar

media-max

Na OLX od kwiecień 2015

Jest teraz online!

xxx xxx xxx

Dodane 10 maja 2024

Musical Fidelity M6si - dobry wzmacniacz hi-fi | możliwa zamiana

9 999 zł

media-max.pl

Użytkownik

Lokalizacja

O firmie

Darmowa aplikacja na Twój telefon