Posiadam do sprzedania znakomite , holenderskie organy kościelne Heyligers. Tu jest link do szczegółowej prezentacji instrumentu.
https://youtu.be/660C4LM13TI?si=cMCJDAFfKqJtbHjj

Organy są wykonane w technologii analogowej, ale od razu zastrzegam, że ten analog jest szlachetny i powiem nieco prowokacyjne, jest pod pewnymi względami dźwiękowo lepszy od cyfrowego. Znajomi organiści, którzy posiadają tego typu instrumenty w małych kościołach lub do cwiczenia domowego, twierdzą, że ćwiczenie czy granie na tym instrumencie to czysta przyjemność i przeciwnie niż w instrumencie cyfrowym, nie jest nużące! nawet przy długotrwałym graniu. Największą chyba zaletą Heyligersa jest fakt posiadania drewnianej klawiatury, dokładnie takiej samej jak w organach piszczałkowych. Nadmienię tylko, że najczęsciej w Heyligersach producentem klawiatury jest czołowa, swiatowa firma produkująca części do budowy organów piszczałkowych Laukhuff. Jestem przekonany, bo to zostało już przecwiczone, że jak postawimy obok siebie instrument nawet cyfrowy, o wiele droższy,ale z kibordową, bezczelnie pkastikową klawiaturą, a obok Heyligersa z klawiaturą drewnianą, to wczesniej czy poźniej grajacy bedzie wybieral ten z klawiaturą drewnianą czyli Heyligersa. Nadmienię tylko, że w firmach produkujących organy elektroniczne, nazywane przeze mnie protezami, można zamówić drewnianą klawiaturę, ale dopłata jest kosmiczna, chyba jakieś 1,5 czy nawet 2 tyś euro za każdą klawiaturę liczoną oddzielnie. Organy Heyligers mają poza tym wielostyk zalączajacy dźwięk na zasadzie narastającej czyli coś w rodzaju dynamicznej klawiatury troszkę ją zbliżając do traktury mechanicznej, imitujące odrywanie klapy w instrumencie piszczałkowym. Poza tym, Heyligersy są zawsze bardzo starannie wykonane z dużą ilością prawdziwego drewna i posiadają wiele zalet brzmieniowych, dzięki zastosowaniu wysokiej klasy głośników Philips, o których to zaletach można się przekonać osobiście. Zapraszam do kontaktu telefonicznego na numer 60********66.
Na koniec chciałbym jeszcze podzielić się refleksją natury ogólniejszej. Mianowicie, jeżeli ktoś z Państwa ma zamiar kupić sobie instrument powiedzmy na dłuższe lata, żeby się z nim zaprzyjaźnić, to zachęcam, żeby to był właśnie Heyligers. Są oczywiście różne oczekiwania czy różne preferencje i wymagania odnośnie brzmienia, ilości głosów i innych parametrów i od razu powiem, że nie jest to instrument dla każdego, ale powiedziałbym dla smakosza. Dodatkowo podzielę się taką refleksją, obserwuje się na rynku pewne zainteresowanie i powrót do starych instrumentów analogowych. Jeżeli zainteresowanie Heyligersami
będzie się zwiększać, to za pewien czas te instrumenty będą na pewno droższe i trudniej dostępne. Zachęcam do zaopatrzenia się w taki instrument, póki jeszcze mam kilka sztuk, ale myślę, że będzie o to coraz trudniej.
Drodzy moi potencjalni klienci, chciałbym was na koniec zachęcić do sprawdzenia u sprzedawcy organów elektronicznych, abyście przy ewentualnym zamiarze kupna instrumentu zadali sprzedawcy zasadnicze pytanie: mianowicie czy udziela na piśmie rzeczywistej gwarancji rozumianej drzwi w drzwi czyli w razie awarii instrumentu w ciągu dwóch albo trzech lat od zakupu, czy przyjedzie na swój koszt, zabierze organy uszkodzone, postawi na czas naprawy zastępczy instrument równoważny i po naprawie gwarancyjnej przyjedzie i z powrotem zamieni na naprawione wasze organy, a gwarancję przedłuży o czas potrzebny do naprawy.
Z tego, co wiem, to największy sprzedawca w kraju udziela tylko tygodniowej lub dwutygodniowej rękojmi i po tym okresie mówi, że może wam wysłać części zamienne jezeli sami znajdziecie elektronika, który będzie w stanie organy naprawić. Życzę powodzenia, bo z tego, co wiem to w Polsce jest ze trzech fachowców, a naprawdę kompetentny tylko jeden, którzy są w stanie naprawić takie organy. Więc gwarancja jest tak naprawdę iluzoryczna i właściwie jej nie ma.
Wypisywanie miliona zdań o solidności firmy nic nie znaczy bez pisemnego zapewnienia o gwarancji.
Ja taką gwarancję daje i zapewniam sprawne funkcjonowanie instrumentu, choć jest to dość ryzykowne, bo wiemy, że te instrumenty mają swoje lata.
Zapraszam do firmy pewnej i nie promującej kilku stron zapewnień o solidności, ale zapewniającej minimalne ryzyko związane z zakupem instrumentu używanego.

Wszelkie informacje i dodatkowe szczegóły pod numerem telefonu 60********66
Zbigniew Siekierzyński( proszę wygooglowac i wyyoutubowac moje nazwisko w celu weryfikacji osoby sprzedającej).
Zapraszam do współpracy.