Witam. Na sprzedaż moje prywatne auto jakim jest Passat B8 z 2016r. Auto kupione jako używane u dealera w salonie VW przy przebiegu ok 180tys km. Obecnie przejechane ma ok 280tys i ja jedynie co zrobiłem przy nim z rzeczy mechanicznych przez te 100tys, to wymiana rozrządu i hamulców, i regularnie co 10tys oleje i filtry.
Auto wstanie bardzo dobrym, nie wymagający żadnego wkładu finansowego. Silnik, skrzynia zawieszenie hamulce itp- wszystko bez zarzutu, niedawno opłacone na cały rok OC WRAZ Z AC. Z wyposażenia, automatyczna klimatyzacja, nawigacja, duże dotykowe radio, czujniki parkowania, czujnik zmierzchu i zapewne wiele więcej rzeczy o ktorych nie wiem.

Auto godne polecenia i ogólnie gdyby nie to że muszę zmienić na 7 osobowe to na pewno bym nie sprzedawał.

Auto jest pewne, więc zainteresowanym mogę podać VIN I jak ktoś sobie życzy to może sobie sprawdzić autko w dowolnej stacji diagnostycznej lub serwisie autoryzowanym

Z racji tego iż wiem, że niektórzy jadą po auto wiele kilometrów, postaram się również powiedzieć o wszystkich minusach i przygodach auta, po to żeby potencjalnie zainteresowana osoba przyjeżdżając na miejsce nie była rozczarowana.

Auto od kiedy kupiłem posiada wykupiona polisę AC z której zdarzyło mi się korzystać. Pierwszy raz skorzystałem z tej opcji, ponieważ mijając się z ciężarówka kamyk strzelił mi w szybę i niestety ja uszkodził. Została ona wymieniona przez to na nową.

Drugi raz niestety jadąc wieczorem, na drogę wyleciał mi zając, uszkadzajac kratki w zderzaku i troszkę zderzak. Sytuacja również została zgłoszona przez AC i naprawiona.
Trzeci raz niestety przez swoją nieuwage, jadąc droga polna najechałem na kamień, przez co próg delikatnie mi się wgniótł, ale mając wykupione ubezpieczenie również zostało to zgłoszone i naprawione.

No i ostatni już raz, tym razem nie zając a pies postanowił wyskoczyć mi przed maskę uszkadzajac podobnie jak w wypadku zająca kratki w zderzaku oraz sam zderzak. Ponownie zostało to zgłoszone i naprawione.

Żadna z tych przygód nie wykluczyła auta z jazdy, były to delikatne uszkodzenia wizualne nie mające żadnego wpływu na sprawność pojazdu. Przed każdą z napraw zrobione zostały zdjęcia, właśnie na wypadek sprzedaży auta, żeby potencjalny kupujący mógł zobaczyć że owe uszkodzenia były tylko kosmetyczne i tak naprawdę jak ktoś nie jest pedantyczny można było wcale tego nie robić. Ja zrobiłem ponieważ miałem wykupione auto casco, więc szkoda było z tego nie skorzystać...

Z minusów auta w wewnątrz według mojej opini możemy zaliczyć tylko przetarty delikatnie fotel kierowcy. Poza tym auto jest naprawdę ładne czyste i zadbane.

Jeżeli chodzi o minusy w kwesti mechanicznej to na chwilę obecną nie posiada on żadnych. Jedyne co to opony zimowe które są obecnie na nim założone mają swój ostatni sezon w swoim życiu i kolejnej zimy niestety już nie przejeżdża.

Starałem się naprawdę na tyle ile jestem wstanie opisać auto szczegółowo, żeby osoba która będzie nim zainteresowana nie straciła czasu i jak się zdecyduje, żeby wiedziała po co jedzie

Zdaje sobie sprawe, że tak dlugi opis może zniechecić do czytania, ale po prostu chce uniknąć jakichkolwiek niejasności.
W razie jakichkolwiek pytań proszę dzwonić