W moich snach...
Jestem kochany...
Mam swój kocyk, mam swój dom. Mam przy sobie swoją rodzinę!
To wydaje się wręcz nierealne...więc budzę się w smutnej, szarej rzeczywistości.

Mam na imię Harry. Jestem piegowato-łaciatym, długowłosym pieskiem. Jestem małej wielkości, mój wiek oszacowano na około 4 lata. Przykuwam spojrzenia wyglądem, lecz bardzo chciałbym, by ktoś pokochał mnie za charakter.
Przyjechałem do schroniska z bardzo złego miejsca...ze strasznego miejsca. Początkowo na widok Cioć drżałem jak galaretka, chowałem się w kąciku, udając, że mnie nie ma. Byłem bardzo wylękniony...
Ciocie uczyły mnie dotyku, miło do mnie mówiły. Powolutku zacząłem im ufać...
Obecnie wciąż jestem pieskiem lękowym, jednak pozwalam na dotykanie i na to, by wziąć mnie na ręce. Głaskanie jest dla mnie coraz milsze! :)
Całkiem dobrze chodzę na smyczy - idę ładnie, uwielbiam węszyć, skupiać się na otoczeniu. W spokojnych warunkach potrafię ładnie się wyciszyć, zająć czymś.
W kontakcie z człowiekiem komunikuję się bardzo dobrze, pokazuję, co sprawia mi dyskomfort.

Szukam świadomej, kochającej i wyrozumiałej rodziny, która będzie chciała pracować nad moją lękowością. Szukam domu z ogrodem, nie nadaję się do życia na osiedlu, wśród bloków - potrafię spanikować, gdy dzieje się wokół mnie zbyt dużo. Szukam domy bez małych dzieci, mogę zamieszkać z nastolatkami.
Mieszkałem w kojcu z psią koleżanką - powinienem dobrze czuć się w psim towarzystwie, standardowo gdybym miał być kolejnym psem w domu, konieczny byłby spacer równoległy, aby sprawdzić wzajemne reakcje moje i psa rezydenta.
W razie potrzeby możliwe jest sprawdzenie mojej reakcji na koty.
Obecnie przebywam w schronisku obok Tarnowskich Gór (woj. śląskie). Oczywiście można mnie odwiedzić, poznać i wyprowadzić na spacer zapoznawczy. W sprawie zapoznania i adopcji proszę dzwonić pod podany numer kontaktowy do Pani Justyny. W razie gdyby nie odbierała telefonu, proszę nie zrażać się i wysłać SMSa z prośbą o kontakt, a na pewno odpowie.

Może to właśnie Ty odmienisz mój szary świat?
Całuję mokrym noskiem - Harry