Zarinek to piękny 10-letni kocur, rudo-pomarańczowy whiskas o zielonych oczach. Jeszcze dwa tygodnie temu miał dom i swoją ukochaną panią, ale pani trafiła do DPSu, a kot do domu tymczasowego.
Niestety w nowym miejscu jest zestresowany, choć dostał do dyspozycji swój apartament. Słyszy i czuje inne zwierzęta i to go nieco stresuje. Ale sytuacja dynamicznie się zmienia i inne zwierzaki zaczynają go bardziej interesować niż stresować. Większość czasu spędza zawinięty w swój kocyk i tęskni, ale pomału się otwiera, a nawet odkrył uroki szaleństwa z wędką!. Szuka kontaktu z człowiekiem, chce bliskości i pociechy, choć początkowo jest bardzo ostrożny i spięty. Takie chciałbym, a boję się Jak już się rozkręci, to się przytula, turla brzuchem do góry, a nawet gada :)
Oczywiście jest wykastrowany. Zdrowy (badania krwi ok, kocie wirusówki ujemne) więc jeszcze wystarczy do kochania na długie lata :). Całe swoje kocie życie spędził z jedną osobą. Nie zna kontaktu z innymi zwierzętami, hałas i dzieci go stresują.
Szukamy dla niego domu, gdzie byłby jedynakiem lub z jednym spokojnym zwierzakiem. Wszystko wskazuje na to, że Zarinek chce się integrować z psami. Najchętniej spokojnego domu jakiejś dziarskiej młodej emerytki/emeryta lub emerytów lub singla, który lubi relaksować się na kanapie z książką lub dobrym serialem. Zarinek chętnie będzie w takich "aktywnościach" towarzyszył.
Szukamy osoby lub osób, które obdarzą tego cudownego kota miłością i dadzą mu czas i pomogą mu w aklimatyzacji w nowym miejscu. Z czasem Zarinek odpłaci wielką miłością i czułością, bo to naprawdę magiczny, fantastyczny i dobrze wychowany kot!