Łzy ciekną po policzku, gdy wtapia swą główkę w dłonie, żebrając o resztki godności i uwagi...zanim zamknie oczka na zawsze...
WKRÓTCE ODEJDZIE PO CICHUTKU TAK JAK ŻYŁA...NIEWIDZIALNA DLA ŚWIATA I LUDZI...
SAMA...ZA KRATAMI SCHRONISKA, KTÓRE BYŁO JEDYNYM DOMEM, JAKI POZNAŁA...

Zrezygnowana, smutna, bez nadziei, że ktoś obdarzy ją miłością, której tak pragnie...
Bunia może mieć ok. 14 lat
Mieszka z innymi kotkami w zgodzie, ale najbardziej kocha kocurka Stasia, z którym są nierozłączni. Marzeniem byłby wspólny dom...
Jej wyniki krwi nie pozwalają na operację guza na uchuNie zostało jej wiele czasu
Trafiła do schroniska po problemach neurologicznych- czasem jakby traciła lekko równowagę.
Z początku była ostrożna na dotyk, jakby się bała, że coś jej grozi.

Przebywa w schronisku w województwie opolskim w okolicach Namysłowa.
Pomagamy w zorganizowaniu transportu na koszt adoptującego.