Pirat ma ok. 2-3 lata, kiedy mieszkał gdzieś w miejscu zapomnianym przez ludzi i Boga, kiedy w końcu
sobie o nim przypomnieli, to musieli pomóc uciekać temu, kto został przy życiu. Z tego czasu Pirat ma
blizny i nie ma oka. Ma też pewne braki w obyciu, ale te szybko nadrabia.
To piękny i mądry pies, który zasłużył na to, żeby spędzić resztę życia zaopiekowany, zapracowany,
zaufany.
Pirat waży ok. 25 kg, ale jest bardzo smukły, optymalna jego waga powinna oscylować wokół 30 kg.
Jest zaszczepiony na choroby zakaźne, wściekliznę, zaczipowany, wykastrowany, przebadany i
odrobaczony. Przyjechał do nas, bo w ciągu kilku dni miał trafić do domu stałego, ale dom stały
zrezygnował, a Pirat zamieszkał w hotelu, gdzie robi postępy. Już można puścić go bez smyczy, żeby
sobie pobiegał (nowy dom musi liczyć się z tym, że zaufanie i więź trzeba będzie nawiązać i do tego
czasu lepiej zapomnieć o puszczaniu psa luzem, nawet w ogrodzie – bo Pirat mierzy i skacze wysoko).
Załatwia swoje potrzeby na spacerach, ale zdarza mu się nasikać w kojcu – taka hotelowa
rzeczywistość, że nie zawsze da się zapewnić tyle spacerów, ile by psia fizjologia potrzebowała.
Stosunek Pirata do psów zależy od psa, niektóre psy lubi, a inne nie – na to trzeba być
przygotowanym. Jeśli chodzi o stosunek do kotów, to nie do końca wiemy, bo w testach zdał
(kompletnie zignorował kota w zamkniętym pomieszczeniu), ale kiedy widzi jakiegoś zza kojcowych
krat, to emocje sięgają zenitu). Dzieci Pirat lubi, tak samo jak ludzi [ZERO agresji], ale nie do końca
umie się zachować, zdarza mu się skoczyć (coraz rzadziej), pociągnąć na smyczy (idem).

W sprawie adopcji proszę kontaktować mailowo: ameliawydra(małpa)gmail.com lub telefonicznie (telefon podany w ogłoszeniu).