Oto Polusia.
Polusia była kotką wychodzącą domową, lecz pewnego jesiennego dnia ( zeszłego roku), drzwi do mieszkania zatrzasnęły się przed nią na zawsze. Tak, jak serce byłej pani. Polusia w domu, dręczona przez dzieci zaczęła sprawiać kłopoty, załatwiając się poza kuwetą. Zapewne sygnalizowała tym stres, bo w pomieszczeniu tymczasowym, ładnie z niej korzysta.

Kotką zaopiekowała się osoba o ogromnym sercu dla kotów, która mieszka tuż po sąsiedzku, zapewniając jej schronienie w stadzie innych bezdomniaków, mieszkających w małym piwnicznym pomieszczeniu. Jednak inne koty nie dawały żyć Polusi, bijąc ją notorycznie, więc jedynym rozwiązaniem było awaryjne umieszczenie jej w innym miejscu, gdzie większość czasu spędza sama. Gdy jest ciepło, chętnie wychodzi na zewnątrz, wracając do środka na noc.

Jest zaopiekowana i ma schronienie, lecz widać, że potrzebuje domu i człowieka bardzo łagodnego, znającego kocie potrzeby. W spokoju zachęca do głasków lecz widać w niej pewną czujność.

Polusia ma około 3 lat, jest regularnie odrobaczana, zakrapiana przeciw pasożytom skórnym, wykastrowana. Testo FiV/FeLV ujemne ( prawidłowo).

Ta miła kotka nie potrzebuje zbyt wiele, ciepłego kącika, dobrego człowieka i pełnej miseczki. Podejrzewamy, że przez swoje wcześniejsze doświadczenia, może nie czuć się dobrze w domu z małymi dziećmi.

Poszukiwany dom stały, ale też tymczasowy, ponieważ miejsce, w którym aktualnie przebywa, nie jest najlepszym rozwiązaniem, choć w chwili obecnej, jedynym.