Piotruś jest młodym, ale bardzo grzecznym kotkiem.

Trafił do lecznicy weterynaryjnej w bardzo złym stanie. Wychudzony, z wiszącą śliną przy pyszczku. Dokarmiany strzykawką leżał, jakby się już poddał. Nadżerki w pyszczku uniemożliwiały mu jedzenie. Dziąsła wyglądały jak rozżarzony węgiel. Cudem udało się go uratować z cieżkiego kociego kataru.
Teraz kocurek jest już zdrowy, odpchlony, odrobaczony, wykastrowany i zaszczepiony. Ma ujemne testy FIV/Felv.

Piotruś jest spokojny, lubi przytulać się i łasić do człowieka. Uwielbia bawić się zarówno sam, jak i z innymi kotami. Bardzo dobrze sie z nimi dogaduje.

Aktualnie przebywa w klatce, w działkowej altanie i bardzo potrzebuje prawdziwego domu.

Szukamy dla niego domu niewychodzącego, z zabezpieczonymi oknami/balkonem.
Podpisujemy umowę adopcyjną.