Imię zobowiązuje;) Ale w przypadku tej słodkiej dziewuszki - powody, dla których została ochrzczona mianem słowiańskiej demonki, dawno już minęły!
Kiki kocha człowieka, strzela baranki, łasi się do ręki i wpatruje z nadzieją na odrobinę czułości - ale początki były naprawdę straszne - chciała nas po prostu pożreć, zagryźć i zadrapać jednocześnie! Z tego powodu po sterylizacji miała być wypuszczona w miejsce bytowania, ale rzeczywistośc jak zwykle napisała inny scenariusz... Łapiąc Kikisię myśleliśmy, że to nieco ponad półroczny podrostek - po obejrzeniu zębów okazało się, że to kilkuletnia dorosła kotka, o filigranowej posturze, niedożywiona, brudna, ze stanem zapalnym listwy mlecznej, bałaganem w paszczy, no i niestety bardzo brzydkimi uszami - jak to u kotów o białym umaszczeniu bywa... Niestety małżowiny trzeba było obciąć ze względu na ryzyko rozwoju raka płaskonabłonkowego, ale wypuszczenie takiego kota na zewnątrz nie wchodzi w grę - zatem koteczkę trzeba było oswoić - no i udało się:) Naprawdę nie spodziewaliśmy się aż takich efektów!

Kikimora jest drobniutkim kotkiem (waży niecało 3 kg), świetnie dogaduje się z innymi kotami, jest odrobaczona, zaszczepiona i ujemna (FIV, FeLV).

Szukamy dla niej domu niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami/balkonem
Podpisujemy umowę adopcyjną.

Kontakt w sprawie adopcji pod nr tel. podanym w ogłoszeniu.