Dziś przedstawimy Wam historię dwóch ,, rasowych kundelków". Kilka dni temu zadzwonił do nas młody chłopak z błaganiem o pomoc w znalezieniu domu psiakom swego wujka. Krecik i Cygan to bracia, zostali sami w kojcu, a ich pan trafił do hospicjum. Niestety najbliżsi nie podjęli się przygarnięcia podopiecznych. Dla psiakówi, które od zawsze były że swym panem to trauma, samotność, tęsknota, brak zaspokajania podstawowych potrzeb emocjonalnych. Nie chcemy wdawać się w szczegóły ale dowiedzieliśmy się też, że psiaki nie są tam bezpieczne dlatego zdecydowaliśmy się im pomóc...

Krecik i Cyganek to nieduże ok.10kg. kundelki rasy najlepszej z najlepszych, to cudaśne niskopodwoziowce o krótkich łapkach. Obaj chłopcy są towarzyscy, łagodni choć w chwili odbioru byli naturalnie zalęknieni, przerażone i nierozumiejące przyczyn tego co się stało.

Krecik i Cygan jeszcze nie wiedzą, że ich Pan już nie wróci
Zapewne będą go wypatrywać każdego dnia, tak długo aż znajdzie się ktoś kto da im dom, opiekę i swą miłością zapełni pustkę w ich psich serduchach