Prywatne
Stan: Używane
Marka: Romet
Kolor: Czerwony
Amortyzacja: Brak
Rodzaj przerzutki: Zewnętrzna
Typ hamulca: V-brake
Rozmiar koła: 28"
Rozmiar ramy: 19-20"
Opis
No cóż, nowy nie jest... Jak szukacie czegoś nowego to zapraszam do salonu Treka czy innego Gianta. Ten jest stary. Dostałem go na Komunię i od tamtej pory trochę przeszedł, ale stale jeździł, a lakier jest oryginalny ;) Gdzieniegdzie trochę rdzy i odrapań, ale czego chcieć po czterdziestolatku.
Został natomiast skonwertowany na elektryka by dać mu nowe życie i zadowolić kogoś, kto doceni, że jeździ na czymś nie do końca idealnym, ale za to z duszą.
Rower to Romet Wagant z 84 roku, wyremontowany i przygotowany do jazdy, ale dodatkowo skonwertowany na elektryka. Całość na zestawie z przekładniowym silnikiem w przednim kole (48V 250W), który może demonem mocy nie jest, ale pozwala na rozpędzenie do ok. 35km/h i podjazdy pod nawet spore miejskie górki. Posiada pakiet 13S2P, więc mały, ale jednocześnie lekki. Pozwala to na jazdę ze wspomaganiem przez ok. 25-35km. czyli mniej więcej tyle ile na takim rowerze pokonuje się by dojechać do pracy i z powrotem lub zrobić niedzielną przejażdżkę. Ja jeżdżąc rekreacyjnie na 2gim stopniu wspomagania zrobiłem 45km. Posiada manetkę, wyłączniki w klamkach, a serce ze sterownikiem i pakietem znajduje się w tylnym "kuferku". Wspomaganie posiada 5 stopni, wskaźnik baterii i licznik prędkości. Wszystkie przewody zostały wpuszczone w ramę, więc wygląda lepiej niż niejeden współczesny, a dzieki wspomnianemu, małemu pakietowi, pozostał w miarę lekki jak na stalowy gniot z poprzedniej epoki. Do tego zachował bagażnik i wygodną pozycję za kierownicą.
Kto miał o czynienia z genialną myślą techniczną inżynierów PRLu, a raczej rzeczywistości w stylu "chcieli dobrze, wyszło jak zwykle" ten wie, że ten rower się nie prowadzi za idealnie, a hamulce raczej spowalniają niż hamują. Rama daje niezapomniane wrażenia "miękkości", ale czego chcieć po czymś co było spawane z rurek hydraulicznych... Nie ma też co pytać o rozmiar ramy, bo taki nie istnieje - po prostu był jeden rower i brało się co jest bo przeważnie nie było wcale.
To co można było ulepszyć to zostało zrobione, czyli dodane lampki led na baterię, zamiast siermiężnego dynama, klamki hamulców z zestawu konwersyjnego, lepszą przerzutkę na 5 biegów, nowy łancuch, łozyska, linki i opony, a także przednie klocki. Jednak duch PRLu pozostał, a rower na pewno wzbudza zainteresowanie i mimo wszystko daje dużo frajdy z jazdy.
Po konwersji zrobił ok. 300km by sprawdzić czy wszystko działa, więc jest niemal jak nowy ;)
Został natomiast skonwertowany na elektryka by dać mu nowe życie i zadowolić kogoś, kto doceni, że jeździ na czymś nie do końca idealnym, ale za to z duszą.
Rower to Romet Wagant z 84 roku, wyremontowany i przygotowany do jazdy, ale dodatkowo skonwertowany na elektryka. Całość na zestawie z przekładniowym silnikiem w przednim kole (48V 250W), który może demonem mocy nie jest, ale pozwala na rozpędzenie do ok. 35km/h i podjazdy pod nawet spore miejskie górki. Posiada pakiet 13S2P, więc mały, ale jednocześnie lekki. Pozwala to na jazdę ze wspomaganiem przez ok. 25-35km. czyli mniej więcej tyle ile na takim rowerze pokonuje się by dojechać do pracy i z powrotem lub zrobić niedzielną przejażdżkę. Ja jeżdżąc rekreacyjnie na 2gim stopniu wspomagania zrobiłem 45km. Posiada manetkę, wyłączniki w klamkach, a serce ze sterownikiem i pakietem znajduje się w tylnym "kuferku". Wspomaganie posiada 5 stopni, wskaźnik baterii i licznik prędkości. Wszystkie przewody zostały wpuszczone w ramę, więc wygląda lepiej niż niejeden współczesny, a dzieki wspomnianemu, małemu pakietowi, pozostał w miarę lekki jak na stalowy gniot z poprzedniej epoki. Do tego zachował bagażnik i wygodną pozycję za kierownicą.
Kto miał o czynienia z genialną myślą techniczną inżynierów PRLu, a raczej rzeczywistości w stylu "chcieli dobrze, wyszło jak zwykle" ten wie, że ten rower się nie prowadzi za idealnie, a hamulce raczej spowalniają niż hamują. Rama daje niezapomniane wrażenia "miękkości", ale czego chcieć po czymś co było spawane z rurek hydraulicznych... Nie ma też co pytać o rozmiar ramy, bo taki nie istnieje - po prostu był jeden rower i brało się co jest bo przeważnie nie było wcale.
To co można było ulepszyć to zostało zrobione, czyli dodane lampki led na baterię, zamiast siermiężnego dynama, klamki hamulców z zestawu konwersyjnego, lepszą przerzutkę na 5 biegów, nowy łancuch, łozyska, linki i opony, a także przednie klocki. Jednak duch PRLu pozostał, a rower na pewno wzbudza zainteresowanie i mimo wszystko daje dużo frajdy z jazdy.
Po konwersji zrobił ok. 300km by sprawdzić czy wszystko działa, więc jest niemal jak nowy ;)
ID: 834456114
xxx xxx xxx
Dodane 29 kwietnia 2024
Retro Romet Wagant e-bike
1 900 zł
Użytkownik
Lokalizacja