Rozala - uordzona 01/2021

Gdyby Rozala była ludzką kobietą, z powodzeniem wpisałaby się w kanon stereotypowego millenialsa i z dumą reprezentowałaby to pokolenie. Bez obcicachu witałaby dzień w myśl zasady "nie mówicie do mnie przed pierwszą kawą" i nosiłaby pastelowy t-shirt z napisem "yaaasss queeen". I byłaby tym specyficznym rodzajem duszy towarzystwa, do której wszyscy garną, pomimo, że przecież jest naczelną marudą. Taka właśnie jest Rozala: na jej głowie brakuje korony tylko dlatego, że ma za mało miejsca na nią między pluszowymi uszkami (a na pluszowość tych uszków warto zwrócić uwagę), najlepiej odnalazłaby się w domu, gdzie miałaby okazję być rozpieszczana i czułaby, że jest w tym domku bardzo ważnym domownikiem. Nie zrozumcie nas źle: Rozali nie trzeba chołubić, bo o swojej ważności jest przekonana sama i bez tego. Jest przepiękna i ma dość wyjatkowe umaszczenie, czego ona sama zdaje się być świadoma. W ogólnym rozrachunku Rozala to typ królewny czekającej na oklaski, ale któż z nas nie uwielbia swoich kotów niech pierwszy rzuci smaczkiem. Jest dość przyjazną kuleczką i lubi być głaskana, ale wolałaby wierzyć, że dzieje się to tylko wtedy, kiedy ona ma na to ochotę. Z początku należy dać jej trochę przestrzeni, ale gdy poczuje się komfortowo, sama wpakuje łepetynke do ludzkiej dłoni i wyda wzrokiem komendę "głaszcz". Jest bardzo rozkoszna i ujmująca w swym niepodważalnym uroku i wyrazistym charakterze. Spełni się najlepiej w domu jako kocia jedynaczka (czy już wspominaliśmy, że lubi być rozpieszczana?) wśród wielbicieli kociego gatunku. Rozala to bardzo kochana koteczka, przy której nie ma obaw o nudę.
Jeśli na jej widok zabiło Ci mocniej serce, nie wahaj się i dzwoń: zaproś Rozalę do swego domu, a ona samą swoją obecnością przemieni go w pałac.

Kotka przebywa w schronisku w Rudzie Śląskiej, obowiązują procedury adopcyjne.