Pies, który został sam. Właściciel umarł (chociaż i tak nie stanowił dla psa szczególnej opieki, ale był/bywał) . Teraz zwierzak wyje z samotności. Ma 15 lat - to na psa w typie bernardyna bardzo dużo, ale mimo to świetnie się trzyma ,stan zdrowia bardzo dobry, poza tym ,że jest wychudzony (mimo karmienia bez ograniczeń) .

Rupert jest przyjazny do ludzi (w tym dzieci) i do większości zwierząt. Niestety nie jest kastrowany, więc lepiej go bez kontroli z psami mało asertywnymi nie zostawiać bo stanie się zbyt nachalny. Dużo wypoczywa, ale nad wszystko kocha spacery i bliskość człowieka.
Z racji wieku i szczupłej sylwetki potrzebuje nieograniczonego dostępu do domu, lub chociaż jakiegoś ogrzewanego pomieszczenia gospodarczego. Uwielbia oczywiście przebywać na podwórku, ale szczególnie zimą musi się mieć gdzie schronić przed mrozem a latem przed upałem (który może być dla niego w tym wieku zabójczy)

Dom poszukiwany w okolicach max 100 km od Białej Podlaskiej- z kilku ważnych względów.

Jeśli możesz dać zwierzakowi godną i szczęśliwą starość- zadzwoń.