Rysiu szuka domu

Zatrzymaj się na chwilę, może to właśnie na Ciebie czeka Rysiu.

Rysiu to oswojony kot, po przejściach. Jego historia nie jest mi znana. Jakiś czas temu nasze drogi się skrzyżowały, miało się skończyć na głaskach i każde miało pójść w swoją stronę. Do momentu aż zobaczyłam jego pyszczek.

Rysiu jest po poważnym urazie szczęki. Uraz jest stary, wygojony, co świadczy o tym że do momentu trafienia na mnie, miał kogoś kto go dokarmiał. Nie był zagłodzony, ale jego stan pozostawiał wiele do życzenia.
Nie zgłosił się po niego nikt, gdy po raz pierwszy szukałam właściciela.

Rysio świetnie radzi sobie z jedzeniem mokrej karmy.
Wie do czego służy kuweta. Uwielbia pieszczoty.
W domu czasem przestraszy się zawiniętego dywanu czy włochatej zabawki. Jest ostrożny ale ciekawy.

Nie wykazuje zachowań agresywnych w stosunku do innych kotów, jest nimi zainteresowany, więc przy odpowiedniej socjalizacji może być wspaniałym towarzyszem dla innego kota. Co widać po jednym ze zdjęć.
Lubi zabawy z wędka, i każdą napotkaną rzeczą na podłodze.

Wstępnie został już odrobaczony. Miał problem ze świerzbem. W tej chwili uszy są w dobrym stanie. Stracił swojego wystającego kła. Dziąsło pięknie się zagoiło. Miał też usuwany kamień nazębny. Ale zęby z czasem mogą wymagać leczenia.

Jak widać na zdjęciach, nie posiada połowy dolnej szczęki. Na pewno przeżył coś strasznego, co zapewniło mu ból na długie miesiące. Troszkę się ślini, szczególnie podczas długiego miziania.
Został wykastrowany.
I szuka swojego człowieka który zapewni mu ogrom miłości i dożywotni zapas dobrych puszek.

Pomyśl, może to akurat Ty będziesz w stanie zapewnić mu miłość na lata, On na to zasługuje i czeka.

Rysio pozdrawia