Sadzonki leszczyny 10. Zostały rozmnożone wegetatywnie przez odkłady, co gwarantuje przekazanie cech dziedzicznych drzewa matecznego w 100% i wczesne wchodzenie w okres owocowania.
Do sprzedania trzy odmiany:
Zielonolistny - najprawdopodobniej odmiana Webba (owocuje obficie, orzechy bardzo duże i bardzo smaczne).
Oraz dwie odmiany czerwonolistne: najprawdopodobniej odmiany: Warszawski Czerwony (owocuje średnio, orzechy bardzo duże).
Syrena lub Lamberta Czerwonolistny (owocuje bardzo obficie, orzechy małe i średniej wielkości, bardzo dużo zdrowych owoców).
Sadzonki o wysokości 20 do 50 cm.
Warto posadzić różne odmiany leszczyny, wtedy się wzajemnie zapylają (choć są też odmiany które nie potrzebują zapylacza).
Moje drzewa mateczne są kształtowane na wzór drzewek na plantacjach.
Tzn. są na jednym pniu. Czubek drzewka trzeba obciąć na wysokości 80 - 100 cm (tak by najniższa gałąź wyrastała nie niżej już 60 cm od wysokości podłoża).
Zostawiamy trzy/cztery gałązki od góry (jako główne gałęzie).
W trzecim roku (jak już wyrosną z pnia), można skrócić te gałązki o 1/3 w celu równowagi.
Sadzenie drzewek najlepiej co 5m, min. co 4m (rozrosną się).
Trzeba zadbać o nawodnienie szczególnie w pierwszym roku po posadzeniu (a szczególnie w lato przy wysokich temp.).
Do lipca jest główny i najszybszy przyrost gałązek.
W pierwszym roku po posadzeniu, warto też ocieplić drzewka przed mrozem (głównie system korzeniowy). Można obsypać liśćmi, łęcinami po kukurydzy, lub okryć gałązkami z igłami sosny/świerku i przygnieść czymś by wiatr tego nie ściągnął.
Leszczyna jak już się zakorzeni to jest odporna na mróz.
Jeśli chodzi o nawożenie to na wiosnę (ale dopiero jak będą listki na drzewkach). Plantatorzy nawożą też na jesieni.
Regularnie trzeba wycinać wszystkie wilki wyrastające przy pniu!
Najlepiej je usuwać od razu jak się pokazują i są jeszcze miękkie.
Krzewy leszczyny które posiadam od iluś lat, nie są u mnie "w ogóle pryskane", a tym bardziej od chwastów!