Ktoś porzucił kotkę na parkingu przy supermarkecie nazwaliśmy ją Milusia.Siedziala pod autami.Trafila do domu tymczasowego.Zostala wydana małżeństwu które zapowiadało się dobrym domem.Tymczasem mężczyzna wyprowadził się z domu i zabrał kotkę i nie chciał z nami mieć żadnego kontaktu.Po pewnym czasie okazało się że kotka błąkała się na ulicy brudna głodna zaniedbana.Trafila do schroniska.Odebralysmy kotkę że schroniska i dalej szukany dla niej pewnego i dobrego domku.Koteczka bardzo ufna grzeczna nie sprawia żadnych problemów,lgnie do człowieka.Zalatwia się do kuwety.Kotka jest wysterylizowana odrobaczona i ma książeczkę zdrowia.Jesli ktoś chce spokojnego przyjaznego kotka, który lubi się przytulać i dać jej trochę miłości to bardzo proszę o przygarnięcie jej.Kotka dalej jest ufna i przyjazna lgnie dalej do człowieka mimo że tyle przeszła.