CZY WIECIE, CO TO ZNACZY STRACIĆ DOM ‼ ‼ ‼

Wiecie, co znaczy być zabranym z miękkiej kanapy, od swojego człowieka, z którym spędziło się kilka lat, zostać wywiezionym do obcego miejsca, a na końcu stracić psiego przyjaciela? Czy wiecie, jakie to straszne, jak łomocze serduszko, a głowie kłębi się tysiąc myśli, co się dzieje, gdzie jest moja pani?

‼ SONIA JUŻ TO WIE ‼ ‼

Jej pani, starsza osoba, tuż przed świętami niefortunnie upadła i złamała biodro. Jest po operacji, ale zdaje sobie sprawę, że teraz już nie będzie w stanie zajmować się dłużej swoimi psami. Rodzina, jak to zwykle bywa, CHCIAŁA ODDAĆ PSY DO SCHRONISKA i to już, natychmiast. Starsza pani podczas przyjazdu pogotowia i potem telefonicznie błagała żeby uratować jej psy.
Co miałyśmy robić, zgodziłyśmy się, ale to uczucie, kiedy zabiera się psa z jego domu i widzi się te przerażone oczy, łamie serce na milion kawałków.
Towarzysz i przyjaciel Soni, Toffik, już znalazł nowy dom, a ona czeka.

Jaka jest Sonia⁉️

To średniej wielkości suczka o niespotykanej energii, być może dlatego, że jeden z jej rodziców był Fox terrierem. Jest takim psim wariatem. Uwielbia zabawy, długie spacery. Spacery to dla niej najcudowniejsza chwila. Chłonie świat każdą komórką ciała. Trawa, robak, słońce, wiatr – wszystkie są takie nowe, cudowne, ekscytujące. I tyle tego jest, tylko iść i iść. Nawet deszcz jest fajny.
Dziewczyna wręcz kocha pieszczoty. Cały czas zagląda człowiekowi w oczy i prosi o uwagę. Człowiek jest dla niej Bogiem. Kocha wszystkich bez wyjątku. Nikt nie zgadłby, że ma 8 lat. Ma witalność i mentalność 3-letniego psa. Lubi inne psiaki, świetnie dogaduje się zarówno psami jak i suczkami, nie wykazuje cienia agresji. (stosunku do kotów niestety nie znamy).

Nie lubi być zbyt długo był sama, przecież do tej pory miała swojego człowieka obok praktycznie 24h/dobę. Człowiek stanowi dla niej centrum świata.
Sonia potrzebuje człowieka, który będzie miał dla niej czas, a zarazem kogoś, kto pokocha tę energię i będzie szaleć razem z nią aby zaraz potem w domowym zaciszu wygłaskać jej futerko i brzuszek, który chętnie pokazuje.

Pozwól Soni wrócić na kanapę, daj jej ciepło ludzkiej ręki, daj dom, ale już taki do końca życia.
Jeżeli chcecie przyjąć Sonię do swojej rodziny i pokochać ją bezwarunkowo prosimy o telefon