Prywatne
Stan: Używane
Płeć: Damskie
Rozmiar: XS / 34
Kolor: Biały
Opis
Amerykańska suknia ślubna marki Demetrios w rozmiarze 6 (troszkę zwężana) inna niż wszystkie. Raczej zakrywa i intryguje niż odkrywa. Nadaje się do kościoła bez narzutek czy bolerek – ma dość skromny jak na suknię ślubną dekolt, zakryte ramiona (wprawdzie siateczkową tkaniną, ale bardzo daleko im do odkrytych), długi rękaw. Dla panny młodej, która woli bardziej konserwatywny strój ślubny niż awangardowy i unika dekoltu do pępka z przodu, a do pośladków z tyłu.
Długie rękawy z tkaniny siateczkowej, rozciągliwej, świetnie się układają. Mankiety, lekko rozszerzane, zdobione w roślinny ornament z koralików. Dekolt głębszy, ale z umiarem, połączony ze wspomnianą siateczką, która tworzy także plecy, wyszywaną taśmą. Cały stanik aż do talii haftowany i zdobiony koralikami, wszystko w delikatnym motywie roślinnym i wyjątkowo ładne, stonowane, utrzymane w kolorystyce sukni z elementami lekko liliowymi. Do talii pięknie dopasowana, potem rozszerza się w krój z koła. Materiał sukni gładki, połyskliwy, ale nie bardzo mocno. Zdobiony u dołu jest tylko długi tren, w którym znajduje przedłużenie taśma ciągnąca się od pleców aż do samego dołu – to daje pięknie wysmuklający efekt. Środek trenu zdobiony w takie same motywy kwiatowe jak stanik sukni. Zapinana na plecach na rząd oblekanych guziczków, poniżej – na zamek błyskawiczny. Pamiętam, że miałam w niej biustonosz taki z jednym ramiączkiem, które dało się przeciągnąć przez „szlufki” w środku i trzymał się na szyi wygodnie i niezawodnie. Na trenie jest pętelka do zahaczenia go sobie na palcu i wyglądania jak milion dolarów. Alternatywnie można ten tren podpiąć inną pętelką do jednego z dwóch guziczków (na różnych wysokościach) do tyłu sukni.
Używana oczywiście jeden raz (jeden dzień, bez poprawin), potem wyprana, a potem podziwiana, no nie mogłam się rozstać. W końcu jednak przyszedł ten czas i mam nadzieję, że ozdobi do ślubu kogo innego. Na koniec wzięłam ją do mojej znakomitej krawcowej na przegląd: poprawę poluzowanego koralika czy szwu u dołu sukni, na który nadepnął wujek. Przeglądałam ją też pod kątem tego, czy wszystko się sprało i znalazłam jakieś dwa minimalne przytarcia, kryjące się w fałdach sukni oraz jedną plamkę na samiutkiej krawędzi, też ledwo widoczną.
Mam 162 cm wzrostu, ważyłam w dniu ślubu jakieś 48-49 kg, do sukni nosiłam szpilki, ślub był w maju. Możliwa przymiarka w Warszawie na Bielanach. Jeśli trzeba więcej zdjęć, proszę o wiadomość.
Wymiary sukni:
Szerokość od krawędzi jednego ramiączka do krawędzi drugiego – 28 cm
Szerokość od pachy do pachy – 39 cm na płasko (czyli tyle może mieć od strony pleców; z przodu, prowadząc centymetr dokładnie po wypukłościach na biust namierzyłam 46 cm; to by dawało 85 cm w obwodzie)
Szerokość w pasie (najniżej, gdzie suknia jeszcze się nie rozszerza) – 34 cm
Długość rękawa od ramienia – 62 cm
Długość rękawa od pachy – 49 cm
Długość całkowita z przodu od ramienia – 140 cm
Długie rękawy z tkaniny siateczkowej, rozciągliwej, świetnie się układają. Mankiety, lekko rozszerzane, zdobione w roślinny ornament z koralików. Dekolt głębszy, ale z umiarem, połączony ze wspomnianą siateczką, która tworzy także plecy, wyszywaną taśmą. Cały stanik aż do talii haftowany i zdobiony koralikami, wszystko w delikatnym motywie roślinnym i wyjątkowo ładne, stonowane, utrzymane w kolorystyce sukni z elementami lekko liliowymi. Do talii pięknie dopasowana, potem rozszerza się w krój z koła. Materiał sukni gładki, połyskliwy, ale nie bardzo mocno. Zdobiony u dołu jest tylko długi tren, w którym znajduje przedłużenie taśma ciągnąca się od pleców aż do samego dołu – to daje pięknie wysmuklający efekt. Środek trenu zdobiony w takie same motywy kwiatowe jak stanik sukni. Zapinana na plecach na rząd oblekanych guziczków, poniżej – na zamek błyskawiczny. Pamiętam, że miałam w niej biustonosz taki z jednym ramiączkiem, które dało się przeciągnąć przez „szlufki” w środku i trzymał się na szyi wygodnie i niezawodnie. Na trenie jest pętelka do zahaczenia go sobie na palcu i wyglądania jak milion dolarów. Alternatywnie można ten tren podpiąć inną pętelką do jednego z dwóch guziczków (na różnych wysokościach) do tyłu sukni.
Używana oczywiście jeden raz (jeden dzień, bez poprawin), potem wyprana, a potem podziwiana, no nie mogłam się rozstać. W końcu jednak przyszedł ten czas i mam nadzieję, że ozdobi do ślubu kogo innego. Na koniec wzięłam ją do mojej znakomitej krawcowej na przegląd: poprawę poluzowanego koralika czy szwu u dołu sukni, na który nadepnął wujek. Przeglądałam ją też pod kątem tego, czy wszystko się sprało i znalazłam jakieś dwa minimalne przytarcia, kryjące się w fałdach sukni oraz jedną plamkę na samiutkiej krawędzi, też ledwo widoczną.
Mam 162 cm wzrostu, ważyłam w dniu ślubu jakieś 48-49 kg, do sukni nosiłam szpilki, ślub był w maju. Możliwa przymiarka w Warszawie na Bielanach. Jeśli trzeba więcej zdjęć, proszę o wiadomość.
Wymiary sukni:
Szerokość od krawędzi jednego ramiączka do krawędzi drugiego – 28 cm
Szerokość od pachy do pachy – 39 cm na płasko (czyli tyle może mieć od strony pleców; z przodu, prowadząc centymetr dokładnie po wypukłościach na biust namierzyłam 46 cm; to by dawało 85 cm w obwodzie)
Szerokość w pasie (najniżej, gdzie suknia jeszcze się nie rozszerza) – 34 cm
Długość rękawa od ramienia – 62 cm
Długość rękawa od pachy – 49 cm
Długość całkowita z przodu od ramienia – 140 cm
ID: 910353411
xxx xxx xxx
Dodane 08 maja 2024
Suknia ślubna Demetrios 34 (6) jasne ecru z długim trenem
Tylko przedmiot
600 zł
do negocjacji
Cena z Przesyłką OLX
Użytkownik
Lokalizacja