Mambo tygodniami błąkał się zimą po ulicach Zambrowa… Ktoś rzucił mu coś jeść, ktoś dał schronienie na noc, ktoś inny zrobił zdjęcie. Nikt jednak nie otworzył serca na zawsze.

I tak Mambo na jesień życia trafił do schroniska …

A gdy tu trafił, zakopywał jedzenie po całym wybiegu. Tak jakby nie wierzył, że to dla niego i nikt mu nie zabierze…

A poza tym?

Mambo okazał się mega fajnym gościem! Z werwą, radością, pierwszy wyrywa się do spacerów. A gdy spróbujesz go ominąć - Mambuś szczekiem „przywołuje Cię do porządku”.

Mambo kocha człowieka tak bardzo, jakby zawsze go miał! Wtula się, wskakuje na kolana i prosi, byś nie odchodził…

Nauczony tułaczki, bezdomności, trasy spacerowe zapamiętał w dzień. Smycz ogarnął w jeden spacer. W tym ciałku drzemie mega mądry i zrównoważony psiak! Z przepięknymi i mądrymi oczami, które doświadczyły życia!

Tylko czarny i starszy, a takich w schroniskach tysiące. Co z Mambo będzie…

Kto podaruje mu serce?
Może właśnie będziesz to Ty?
Prosimy!

Mambo ma około 8 lat.
Jest wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany.

*trzecie i czwarte zdjęcie to czasy jego tułaczki*

Przebywa w schronisku 80 km od Warszawy.

Kontakt 69*******71 (jeśli nie odbieramy zostaw SMS)