Sprzedam moje prywatne auto Volvo XC 90 z silnikiem benzynowym T6 320 KM.
Jestem pierwszym właścicielem w Polsce. Auto sprowadzone z USA w 2020 roku przy przebiegu 60 tys. Auto miało uszkodzony tył (udostępniam nr VIN można sobie sprawdzić w google). Wszystko zostało naprawione zgodnie ze sztuką (wożę tym autem swoje dzieci) - Volvo było przedmiotem leasingu wiec leasingodawca zażyczył sobie sprawdzenie auta przez rzeczoznawcę DEKRA.

W dowodzie rejestracyjnym wbity jest rok produkcji 2015, tak widnieje na tabliczce znamionowej niemniej jest to modelowo auto z roku 2016 i pierwsza rejestracja miała miejsce również w roku 2016.

Auto jest bardzo komfortowe (wersja 7 osobowa) i dobrze wyposażone (wersja Inscription - panoramiczny dach, baaardzo dobre nagłośnienie itp)
W zeszłym roku (jesienią) założone nowe opony multiseason wysokiej klasy.
3 mce temu wymieniony olej w skrzyni biegów metodą dynamiczną.
9 tysięcy temu (6 mcy) zrobiony został serwis (olej, filtry), auto nie wymaga wiec żadnego wkładu finansowego.
Na lakierze została położona (2 lata temu) powłoka ceramiczna NASIOL (3 letnia).

Samochód oczywiście garażowany, kierowcy niepalący. Jedyny minus to (dla auta rzecz jasna) dzieci :) Kto wozi dzieci ten wie :D:D

Dlatego właśnie raz w roku XC90 odwiedzało detalingowe SPA :)

Minusy:

- Do ogarnięcia tapicerka (wersje amerykańskie cechuje niższa jakość tapicerki) - przydałoby się ją odświeżyć,
- Oprogramowanie - trzeba wgrać nowy (szybszy) soft, tutaj wersja poprzednia z lekko opóźnionym czasem reakcji plus navi została po staremu (USA), miałem się tym zająć ale zapomniałem,
- Wyświetla się błąd napięcia 12V (od początku kiedy go kupiłem) przez co nie działa system start stop (nie można go włączyć), wymieniłem mały akumulator (odpowiedzialny za ten system) na nowy ale bez efektu. Zakładam że to jakaś pierdoła niemniej jako że nie wpływała na komfort użytkowania to odpuściłem temat,
- Od niedawna podczas skrętu w lewo słychać ciche pojedyncze pukniecie, na diagnostyce nic nie wychodzi, mechanik twierdzi że "puka mi w głowie" niemniej ja wiem swoje.

Generalnie nic co by miało martwić osobę zainteresowaną.

Do obejrzenia w okolicy Siedlec (woj mazowieckie), oczywiście zgoda na sprawdzenie auta w dowolnej stacji diagnostycznej.

Więcej szczegółów udzielę telefonicznie bądź na maila