Tak wiem , że jestem duży i dużo osób się mnie boi ale ja przecież jestem tak kochany, tak wierny , tak mądry i spokojny. Pięknie chodze na smyczy , nie atakuje ludzi , uwielbiam dzieci , akceptuje inne psy no jedynie koty jakoś mi nie pasują . Poznałem już bezdomność , samotność , głód i strach. Ciocia w domu tymczasowym pokazała mi jaki człowiek może być super , jak fantastyczne są przytulasy , przysmaki , spacery i zabawy. Czuje się tu bezpieczny i szczęśliwy ale pora znaleźć swojego człowieka , żeby ciocia pomogła kolejnemu psiakowi i dała mu szansę i nadzieję .
Proszę spójrz w moje oczy , obiecuję że Cię nie zawiodę , że będę Cię kochać bezgranicznie i do końca moich dni . Zabierz mnie na spacer , poznaj , przekonaj się że nie jestem groźny . Ciocia mówi , że szybko musimy się już rozstać bo tak mocno mnie pokochała ,że boi się że serce jej pęknie przy mojej adopcji . Ja też boje się rozstania z nią ale wiem , że inni też zasługują na jej pomoc. Szukam domu z ogrodem, uwielbiam spacerować . Nie chcę do kojca , budy ani na łańcuch , ja chcę być twoim przyjacielem i członkiem rodziny. Mam ok 4 lata , wyleczone zapalenie stawów , jestem zaszczepiony na wściekliznę . Trzeba mnie jeszcze wykastrować . Przebywam w domu tymczasowym w województwie świętokrzyskim okolice Staszowa, zadzwoń do cioci ona chętnie Ci o mnie opowie , przecież tak dobrze mnie zna . 88*****66