Firmowe
Stan: Nowe
Opis
Sprzedajemy tylko Nowe Nieużywane przedmioty
Potrzebujesz kilku przedmiotów z naszych ogłoszeń?
Napisz na Olx jakie a my skompletujemy je wystawimy w jednym ogłoszeniu z jedną przesyłką
WROCŁAW. Książka Do Pisania
mariusz URBANEK
Wydawca: AUSTERIA
Rok wydania: 2019
Oprawa: Oprawa BROSZUROWA
Format: 145 x 205 mm
Ilość stron: 236
ean: 978*****62143
Przychylny wiatr uniósł ich nad brzegiem Odry wysoko, potem przeniósł ponad dachami uniwersytetu, ponad ulicą Nożowniczą, ponad starym więzieniem; polecieli w stronę ciemnej wieży kościoła św. Elżbiety, gdzie galeryjkę na szczycie też osłonięto kratami, żeby nie kusiła samobójców. Obok wieży przemknęli tak blisko, że niemal otarli się lewym skrzydłem o jej miedziany hełm, co spodobało im się tak bardzo, że Pogo chciał nawet zawrócić, by wyciągniętą dłonią puknąć w miedzianą blachę hełmu; potem zatoczyli łuk nad Kiełbaśniczą, trochę zwolnili, wyrównali położenie skrzydeł i nad dachami domów od zachodniej strony majestatycznie nadlecieli nad Rynek, wzbudzając poruszenie na ulicach, bo lecieli obok siebie równiutko, z szumem i furkotaniem mocnego materiału rozpiętego na stelażu lotni, jak dwaj braci oświetleni światłem zachodzącego słońca. Gdy zatoczyli krąg nad Rynkiem, ujrzeli pod sobą białą plamę fontanny ze szklanymi taflami; ludzie przy fontannie machali do nich rękami, coś wykrzykując. W odpowiedzi na ich krzyki żartobliwie pomachali skrzydłami, po czym z łagodnego wzlotu, uniesieni na przeźroczystej dłoni powietrza, sfrunęli miękko jeden po drugim- na sam szczyt spiczastego, dwuspadowego dachu wrocławskiego ratusza.
[Kod oferty,358405,978*****62143,2024-03-16 06:04:00]
Potrzebujesz kilku przedmiotów z naszych ogłoszeń?
Napisz na Olx jakie a my skompletujemy je wystawimy w jednym ogłoszeniu z jedną przesyłką
WROCŁAW. Książka Do Pisania
mariusz URBANEK
Wydawca: AUSTERIA
Rok wydania: 2019
Oprawa: Oprawa BROSZUROWA
Format: 145 x 205 mm
Ilość stron: 236
ean: 978*****62143
Przychylny wiatr uniósł ich nad brzegiem Odry wysoko, potem przeniósł ponad dachami uniwersytetu, ponad ulicą Nożowniczą, ponad starym więzieniem; polecieli w stronę ciemnej wieży kościoła św. Elżbiety, gdzie galeryjkę na szczycie też osłonięto kratami, żeby nie kusiła samobójców. Obok wieży przemknęli tak blisko, że niemal otarli się lewym skrzydłem o jej miedziany hełm, co spodobało im się tak bardzo, że Pogo chciał nawet zawrócić, by wyciągniętą dłonią puknąć w miedzianą blachę hełmu; potem zatoczyli łuk nad Kiełbaśniczą, trochę zwolnili, wyrównali położenie skrzydeł i nad dachami domów od zachodniej strony majestatycznie nadlecieli nad Rynek, wzbudzając poruszenie na ulicach, bo lecieli obok siebie równiutko, z szumem i furkotaniem mocnego materiału rozpiętego na stelażu lotni, jak dwaj braci oświetleni światłem zachodzącego słońca. Gdy zatoczyli krąg nad Rynkiem, ujrzeli pod sobą białą plamę fontanny ze szklanymi taflami; ludzie przy fontannie machali do nich rękami, coś wykrzykując. W odpowiedzi na ich krzyki żartobliwie pomachali skrzydłami, po czym z łagodnego wzlotu, uniesieni na przeźroczystej dłoni powietrza, sfrunęli miękko jeden po drugim- na sam szczyt spiczastego, dwuspadowego dachu wrocławskiego ratusza.
[Kod oferty,358405,978*****62143,2024-03-16 06:04:00]
ID: 911587949